Od 17 grudnia 2024 roku, kiedy to Tesla osiągnęła swój historyczny szczyt notowań, jej akcje systematycznie tracą na wartości. W ciągu zaledwie trzech miesięcy kurs spadł o 53,7 proc., co stanowi jeden z najbardziej spektakularnych spadków wśród dużych spółek na globalnym rynku. Analitycy wskazują, że jest to drugi największy procentowy spadek wartości firmy na świecie - poza segmentem małych spółek.
Konsekwencją tego gwałtownego spadku jest - jak donosi Financial Times - zmniejszenie kapitalizacji rynkowej Tesli o 795 miliardów dolarów. Obecnie firma jest warta mniej niż takie giganty jak Berkshire Hathaway, Broadcom, Eli Lilly, Saudi Aramco czy Taiwan Semiconductor. Tesla utrzymuje się jeszcze nieznacznie powyżej wartości rynkowej Walmartu, jednak różnica ta topnieje z każdym dniem handlowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elon Musk traci
Główną przyczyną spadku wartości akcji Tesli jest kompresja wskaźników wyceny, której towarzyszy stopniowe obniżanie prognoz finansowych przez analityków. Eksperci rynkowi wskazują, że wycena spółki stała się oderwana od fundamentów ekonomicznych, co doprowadziło do tak pokaźnej korekty.
Elon Musk, który posiada 411 milionów akcji Tesli oraz opcje na kolejne 50,7 miliona akcji, odczuł te spadki wyjątkowo dotkliwie. Według danych Bloomberga, jego majątek osobisty zmniejszył się o około 150 miliardów dolarów w ciągu ostatnich trzech miesięcy. Sytuację komplikuje fakt, że Musk zastawił ponad połowę swoich udziałów w Tesli, aby sfinansować inne przedsięwzięcia biznesowe.
Eksperci finansowi komentują, że spadek wartości akcji może prowadzić nawet do problemów finansowych dla Muska. Możliwe bowiem, że zostanie zmuszony do odpowiedzi na wezwania do uzupełnienia zabezpieczeń (tzw. margin calls) w związku z zastawionymi akcjami.
Analitycy podkreślają też, że pomimo drastycznego spadku, akcje Tesli nadal mogą być przewartościowane w porównaniu do innych producentów samochodów, biorąc pod uwagę wskaźniki finansowe i prognozy sprzedaży na najbliższe lata.