Tesla, światowy lider w produkcji pojazdów elektrycznych, została wykluczona z prestiżowego indeksu S&P ESG - donosi amerykański "Forbes". To tam zgrupowane są największe firmy z USA, które w swojej działalności kładą duży nacisk na ochronę środowiska i są społecznie odpowiedzialne. Spółki zabiegają o to, by tam się znaleźć. Usunięcie z tego grona jest dla Tesli dużym wizerunkowym ciosem.
Apple, Microsoft, Amazon i Alphabet zajmują najwyższe pozycje na zaktualizowanej liście S&P ESG. Co ciekawe, znalazł się na niej też gigant naftowy Exxon Mobil, który normalnie nie kojarzy się np. z ochroną środowiska.
Margaret Dorn, szefowa S&P odpowiedzialna za indeks ESG, wskazała, że Tesla została wypchnięta z rankingu m.in. przez "brak strategii niskoemisyjnej i brak kodeksu postępowania biznesowego". Firmie Elona Muska wytknięto np. zarzuty o dyskryminację rasową i złe warunki pracy w fabryce Tesli we Fremont.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Chociaż Tesla może odgrywać swoją rolę w wycofywaniu z dróg samochodów napędzanych paliwem, to jednak pozostała w tyle za swoimi konkurentami, jeśli przeanalizujemy ją przez szerszy pryzmat ESG" - wskazała Dorn.
Elon Musk nie przebiera w słowach
Posunięcie S&P mocno wzburzyło prezesa Tesli. Elon Musk w mediach społecznościowych stwierdził, że "ESG to oszustwo. Zostało zawłaszczone przez fałszywych wojowników o sprawiedliwość społeczną".
Miliarderowi puściły nerwy i przyznał, że spodziewa się w nadchodzących miesiącach dramatycznego nasilenia "politycznych ataków" na jego osobę.
W osobnym wpisie na twitterze wyznał, że w przeszłości popierał Demokratów, ponieważ "byli (przeważnie) partią dobroci", ale teraz zmienił zdanie.
"Stali się partią podziału i nienawiści, więc nie mogę ich dłużej popierać i będę głosował na Republikanów" - zapowiedział Musk.
Miliarder, który coraz ostrzej wypowiada się na tematy polityczne, ma coraz bardziej napięte stosunki z agencjami rządowymi w USA, w tym z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd, Krajową Administracją Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego czy Administracją Bezpieczeństwa i Higieny Pracy - wskazuje "Forbes".
Majątek Elona Muska się kurczy
Agencja Bloomberg zauważa, że po wizerunkowym ciosie zadanym Tesli przez S&P i ostrej reakcji Elona Muska, na giełdzie także zrobiło się nerwowo. W środę notowania akcji Tesli spadły o prawie 7 proc. Tym samym majątek bogacza uszczuplił się o ponad 12 mld dolarów.
W sumie Elon Musk od momentu złożenia oferty kupna Twittera w zeszłym miesiącu stracił już 49 mld dolarów. W porównaniu z początkiem roku jest 60 mld dolarów na minusie. Mimo tego pozostaje najbogatszym człowiekiem na świecie, z majątkiem wycenianym przez Bloomberga na niecałe 210 mld dolarów. Drugi Jeff Bezos ma "tylko" 131 mld dolarów.
oprac. Damian Słomski, dziennikarz money.pl