Nastroje na warszawskiej giełdzie w poniedziałek są mieszane, ale szczególną uwagę zwraca mała spółka z NewConnect. Niespodziewanie jej notowania poszły górę w ciągu ostatnich godzin o ponad 40 proc. To nadzwyczajny wynik.
Wartość całej firmy wzrosła o kilka milionów złotych po tym, jak zarząd ogłosił, że dokonał zgłoszenia w Urzędzie Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w Polsce (URPL) testów do wykrywania koronawirusa.
Czytaj więcej: Koronawirus w Polsce? "Kwestia godzin"
Spółka dodaje, że jest dobrze przygotowana do wsparcia działań służby zdrowia oraz sanepidu w diagnostyce koronawirusa, ponieważ posiada szerszą ofertę wyrobów wymaganych przez NIZP-PZH, jak chociażby zestawy służące do pobierania i transportu próbek od pacjentów.
- Wprowadzony właśnie przez BioMaxima do oferty test umożliwia szybką, masową diagnostykę przesiewową. Takie rozwiązanie umożliwia typowanie osób z infekcją wirusem 2019-nCoV spośród grupy podwyższonego ryzyka, które powinny następnie być poddane bardziej precyzyjnej i kosztownej diagnostyce potwierdzającej w jednym z autoryzowanych laboratoriów lub ewentualnej kwarantannie - tłumaczy Łukasz Urban, prezes BioMaximy.
Zgłoszony przez firmę test jest szybkim testem immunochromatograficznym do jakościowego wykrywania u ludzi obecności przeciwciał IgG i IgM przeciwko 2019-nCoV (koronawirus). Materiałem badanym może być krew pełna, osocze lub surowica, a do przeprowadzenia szybkiego testu nie jest wymagane posiadanie specjalistycznego sprzętu.
Czytaj więcej: Koronawirus a sprawa pacjentki z Krotoszyna. "Nie było przesłanek epidemiologicznych"
W skład testu wchodzą indywidualnie pakowane kasetki zawierające studzienkę, w której umieszczany jest materiał badany oraz krople buforu załączonego do zestawu. Wynik testu możliwy jest do odczytania w okienku testowym po upływie zaledwie 10 minut.
BioMaxima posiada też w swojej ofercie m.in. jałowe wymazówki z podłożem transportowym do pobierania i transportu próbek od pacjentów z infekcjami wirusowymi, w tym koronawirusem.
- BioMaxima od wielu lat dostarcza na rynek krajowy i w działalności eksportowej własne wyroby do diagnostyki mikrobiologicznej obejmującej bakterie, wirusy i grzyby. Oprócz placówek służby zdrowia naszymi klientami w kraju jest w chwili obecnej ponad 80 stacji Inspekcji Sanitarno-Epidemiologicznej (Sanepid). Gwarantuje to możliwość sprawnego udostępnienia proponowanego przez nas rozwiązania istniejącymi już kanałami dystrybucji - podkreśla prezes Urban.
Czytaj więcej: Koronawirus zagraża gospodarce. Możliwa nawet recesja
Spółka w niedługim czasie planuje wprowadzić własny test genetyczny służący do potwierdzana zakażeń koronawirusem 2019-nCoV wykorzystujący technikę real-time PCR, jako najskuteczniejszą, najbardziej wiarygodną metodę identyfikacji materiału genetycznego wirusa. Przygotowywany test będzie do wykorzystania w tzw. otwartych systemach, to znaczy będzie można go wykonać na platformach różnych producentów będących już na wyposażeniu laboratoriów diagnostycznych.
Firma spodziewa się, że wynik testu (pozytywny lub negatywny) będzie możliwy do uzyskania w czasie poniżej 2 godzin, łącznie z etapem izolacji materiału genetycznego wirusa.
BioMaxima jest polską firmą działającą na rynku diagnostyki laboratoryjnej. Jest producentem i dystrybutorem produktów uznanych światowych firm diagnostycznych takich jak Nova Biomedical, Mitsubishi Chemical, Biolog Inc, Accelerate Diagnostics, Inc. Zaopatruje w swoje produkty ponad 2 tys. laboratoriów w Polsce oraz prowadzi działalność eksportową na ponad 60 rynkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl