"Import węgla kamiennego do Polski w 2018 r. wyniósł 19,68 mln ton. W zeszłym roku węgiel importowano głównie z Rosji (13,47 mln ton), Stanów Zjednoczonych (1,53 mln ton), Australii (1,47 mln ton), Kolumbii (1,46 mln ton), Mozambiku (0,55 mln ton), Kazachstanu (0,50 mln ton), Czech (0,36), a na pozostałe państwa przypadło ok 0,3 mln ton" - napisał Tobiszowski w odpowiedzi na interpelację poselską.
Import związany jest ze spadającym w ostatnich latach krajowym wydobyciem tego surowca. Węgiel importowany wykorzystywany jest głównie w gospodarstwach domowych i lokalnych ciepłowniach, a krajowy w elektrowniach, wskazał.
W odpowiedzi na inną interpelację Tobiszowski podał, że do energetyki zawodowej trafiło 13% węgla importowanego, czyli ok. 2,5 mln ton.
"Należy podkreślić, że cykl inwestycyjny w górnictwie węgla kamiennego wynosi około 3 lat, dlatego pełne efekty działań inwestycyjnych realizowanych przez obecne zarządy spółek węglowych widoczne będą dopiero w 2019/20 roku. Wówczas prognozuje się wzrost wydobycia i spadek importu" - podsumował wiceminister.