Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Tomasz Hońdo
|

Od lat 60. dolar stracił realnie 91 proc. wartości. Co innego inwestycja w akcje

12
Podziel się:

Realna wartość dolara amerykańskiego, licząc od 1960 roku, zmalała o 91 proc. W tym samym okresie hipotetyczna inwestycja w indeks S&P 500 (wliczając reinwestycję dywidend) realnie urosłaby 60-krotnie. Ekonomista Tomasz Hońdo pisze o "antyinflacyjnych" właściwościach inwestycji.

Od lat 60. dolar stracił realnie 91 proc. wartości. Co innego inwestycja w akcje
Jak na dłuższą metę ustrzec się przed destruktywnym wpływem inflacji? (GETTY, SimpleImages, Tomasz Hońdo)

Inflacja w USA wyniosła w 2024 roku 3,2 proc. (grudzień do grudnia). Z jednej strony można się cieszyć, bo to wzrost cen najmniejszy od czterech lat, dający pewną przestrzeń do dalszych obniżek stóp procentowych za oceanem. A z drugiej, trzeba pamiętać, że każde kilka procent inflacji danego roku sprawia, że po latach skumulowany wzrost cen nabiera już naprawdę okazałych rozmiarów. A to z kolei sprawia, że wartość nabywcza pieniądza systematycznie maleje.

Z moich obliczeń wynika przykładowo, że realna wartość dolara amerykańskiego, licząc od 1960 roku, zmalała o… 91 proc. Chociaż obliczenia dotyczą dolara, to identyczne zjawisko erozji wartości dotyczy praktycznie każdej "papierowej" waluty, wliczając naszego złotego.

"Antyinflacyjne" właściwości inwestycji

Jak na dłuższą metę ustrzec się przed destruktywnym wpływem inflacji? Odpowiedzią jest inwestowanie. Jedną z najbardziej sprawdzonych inwestycji, przynajmniej w warunkach amerykańskich, są akcje spółek giełdowych. W tym samym okresie, w którym dolar stracił 91 proc. swej realnej wartości, hipotetyczna inwestycja w indeks S&P 500 (wliczając reinwestycję dywidend) realnie urosłaby 60-krotnie. Oznacza to średnią roczną stopę zwrotu na poziomie +6,6 proc. po odjęciu inflacji (oraz 10,6 proc. nominalnie).

"Antyinflacyjne" właściwości inwestycji w akcje wynikają przede wszystkim z (a) wzrostu zysków spółek, który rekompensuje wzrost cen w gospodarce, (b) reinwestycji dywidend wypłacanych przez firmy.

Wygrać z inflacją

Cały problem polega na tym, że wzrost wartości inwestycji w akcje nie jest liniowy, lecz raczej oscyluje wokół wznoszącej się linii trendu. W 2024 roku S&P 500 wyraźnie oderwał się w górę od pokazanego na wykresie typowego tempa zwyżki. W przeszłości zdarzało się, że po takim oderwaniu potem następował bolesny powrót do normy (ostatnio w 2022), a zarazem też okazja do długoterminowych zakupów. Z drugiej strony nie da się też przecież wykluczyć scenariusza takiego, jak w drugiej połowie lat 90., gdy S&P 500 oderwał się od linii trendu jeszcze mocniej niż w ubiegłym roku (ale tym boleśniejszy był późniejszy powrót do normy).

Mimo tych bieżących rozterek co do optymalnego momentu na duże zakupy akcji, na długą metę inwestowanie jest obowiązkowe dla posiadacza kapitału pragnącego wygrać z inflacją.

Tomasz Hońdo, starszy ekonomista Quercus TFI

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Tomasz Hondo
KOMENTARZE
(12)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Judeolog
3 dni temu
Dolar nie tracił wartości przez pierwsze 137 lat istnienia USA, później zaczął ją powoli tracić po tym gdy przedstawiciele plemienia bankowego zainicjowali FED. Po tym gdy starozakonni zza Oceanu, pozbyli się większości ubogich krewnych z Europy, rękoma pewnego pośledniej jakości austriackiego akwarelisty i umocnili swoją pozycję w USA, nagle proces ten przyspieszył. Czy to przypadek?
Tomasz J.
3 dni temu
To żart? W latach 60 można za 10 000$ kupić mieszkanie w dużym mieście. Dziś trzeba dać 1000 000$. OSZUKUJĄ WAS dolar też traci ,ale wolniej niż złotówka, która już kilka razy upadała do 0(hiperinflacja). Złoto fizycznie, nieruchomości, metale. Wszystko co ma dluga date ważności jest lepsze niż pieniądze.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
weteran
2 dni temu
Gdy chodziłem do szkoły podstawowej, w latach '80, to czasami na przerwie wychodziłem do sklepu i kupowałem jedno jabłko za ok. 50 gr. Dzisiaj jedno jabłko też kosztuje 50 gr. ale po drodze była (w 1995r.) denominacja pieniadza 10000:1. To znaczy że gdybym trzymał pieniądze od czasów szkoły podstawowej, to do dzisiaj zachowałyby 1/10000 wartości.
fakt
3 dni temu
Dolar od 60 lat nie ma pokrycia w zlocie. Dlatego nie jest juz nic wart.
Złocisty
3 dni temu
Panie Hońdo,tu nie trzeba nic liczyć.Pieniądz fiduacyjny po to właśnie jest.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
jaśniak
wczoraj
gazeta kosztowała przed wojną 3 ceny, teraz 5 dolarów
Znawca
wczoraj
Jak się robi ze swojego fiat money papier toaletowy to tak jest
edc
2 dni temu
gielda to sciema, odliczyl inflacje ale zapomnial o podatkach, wychodzisz na koncu na zero. Nie zapominajcie ze jak gielda leci to ja wylaczaja i nie mozna sprzedawac.
weteran
2 dni temu
Gdy chodziłem do szkoły podstawowej, w latach '80, to czasami na przerwie wychodziłem do sklepu i kupowałem jedno jabłko za ok. 50 gr. Dzisiaj jedno jabłko też kosztuje 50 gr. ale po drodze była (w 1995r.) denominacja pieniadza 10000:1. To znaczy że gdybym trzymał pieniądze od czasów szkoły podstawowej, to do dzisiaj zachowałyby 1/10000 wartości.
Buka
2 dni temu
Taaak szczególnie jak ktoś zainwestował w akcje Enron