Poszukując źródeł tegorocznego rajdu na GPW, nie sposób pominąć szerszy kontekst, który pokazuję na wykresie. Indeks WIG w tym roku ochoczo nadrabia spore zaległości, jakie przyniosła druga połowa 2024. Przypomnijmy, że już na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi w USA nasz rynek dostał wyraźnej zadyszki, a punkt kulminacyjny tej słabości został ustanowiony tuż po wygranej Donalda Trumpa.
Polskie akcje odrobiły zaległości
W trakcie listopada WIG znalazł się najniżej od miesięcy. Wtedy szacowaliśmy, że polski indeks znalazł się mniej więcej 20 procent poniżej poziomu, na jakim byłby, gdyby tak jak wcześniej kontynuował wspinaczkę równolegle do amerykańskiego S&P 500.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogodzenie się krajowego rynku z dyskontowaną już wcześniej niepewnością wynikającą z wygranej Trumpa, nadzieje na koniec wojny w Ukrainie, a wreszcie prawdopodobnie pospieszne zamykanie tzw. niedoważenia w portfelach przez inwestorów zagranicznych – wszystkie te czynniki pozwoliły na tegoroczne dynamiczne odrabianie zaległości względem amerykańskiego benchmarku. W tym nadrabianiu pomógł też fakt, że główny indeks Wall Street dostał pewnej zadyszki w ostatnich miesiącach.
Co dalej? Zdecydowana większość zaległości polskich akcji zdążyła zniknąć – trudno już więc mówić o takiej okazji, jak wcześniej. Większość, choć jeszcze nie całość, bo gdyby nadal w bardzo dosłowny sposób trzymać się powyższego wykresu, to WIG "powinien" wspiąć się w okolicę 100 tys. pkt. Oczywiście pod warunkiem, że w tzw. międzyczasie nie dojdzie do jakiegoś większego potknięcia S&P 500. Póki co amerykański indeks próbuje odzyskać formę i udało mu się w ostatnich dniach sięgnąć po nowy rekord, choć niestety amerykańskie akcje znów są drogie (wskaźnik ceny do prognoz zysków spółek powrócił w okolicę 22, przy której dostawał wcześniej zadyszki).
Reasumując, spektakularny rajd polskich akcji trwający od początku roku pozwolił nadrobić znakomitą większość zaległości względem Wall Street z drugiej połowy 2024. Oby tylko drogie amerykańskie akcje nie poddały się zbyt szybko większej korekcie.
Tomasz Hońdo, Starszy Ekonomista Quercus TFI S.A.