Prezydent USA poinformował w środę, że rozmawiał telefonicznie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Według Trumpa obaj przywódcy zgodzili się, że chcą powstrzymać śmierć żołnierzy rosyjskich i ukraińskich w wojnie w Ukrainie. Uzgodnili też natychmiastowe rozpoczęcie negocjacji pokojowych, które będą prowadzone przez odpowiednie zespoły. Trump zapewnił też, że niezwłocznie zadzwoni do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby poinformować go o efektach rozmowy z Putinem.
Tak też się stało. "Właśnie rozmawiałem z Donaldem Trumpem. Przeprowadziliśmy długą rozmowę. O możliwościach osiągnięcia pokoju. O naszej gotowości do współpracy na poziomie zespołów. O naszych możliwościach technologicznych, w szczególności o dronach i innej nowoczesnej produkcji. Jestem wdzięczny prezydentowi Trumpowi za jego zainteresowanie tym, co możemy razem zrobić" - napisał Zełenski na Telegramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Poprosiłem Sekretarza Stanu Marca Rubio, dyrektora CIA Johna Ratcliffe'a, doradcę ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Waltza oraz ambasadora i specjalnego wysłannika Steve'a Witkoffa o poprowadzenie negocjacji, które, jak sądzę, zakończą się sukcesem" - oświadczył z kolei Trump w serwisie Truth Social.
Entuzjazm w Rosji
Rosyjska giełda zwiększyła zyski podczas wieczornej sesji po rozmowie telefonicznej między prezydentami Rosji i USA - poinformowała rządowa rosyjska agencja prasowa TASS. Rosyjska giełda świeci się na zielono.
Akcje giełdy Saint Petersburg Stock Exchange wzrosły o 8,39 proc. Z kolei kurs Gazpromu skoczył o 8,13 proc., a Unipro o 5,45 proc. Rosyjska węglowa spółka wydobywcza Raspadskaya umocniła się o 5,27 proc., a największy prywatny producent gazu ziemnego Novatek umocnił się o 4,26 poc. Rozmowa Trumpa z Zełenskim pozytywnie wpłynęła również na kurs Łukoilu, Rosneftu czy Sberbanku.
Stracił natomiast jeden z największych producentów nawozów PhosAgro (-2,53 proc.), tak samo jak farmaceutyczny Pharmsynthez (-1,3 proc.).
"Trump ratuje Kreml"
Fiński specjalista od dezinformacji Pekka Kallioniemi ocenił na portalu X, że "Trump ratuje Kreml przed katastrofą gospodarczą".
"To nie jest pokój. To jest zawieszenie broni na 10 lat, po którym Ukraina wpadnie w rosyjską orbitę wpływów. Ale Trump to ma gdzieś. On wtedy i tak już nie będzie rządził, więc nie będzie to miało dla niego żadnego znaczenia. Najwyżej - tak jak w kwestii Afganistanu - zrzuci odpowiedzialność na następców" – podkreślił Rydelek na portalu X.