- Paweł Surówka najprawdopodobniej zostanie na stanowisku prezesa PZU, ale nie jest to pewne - twierdzi jeden z informatorów money.pl. Jak dodaje, trwa ostra walka o to, kto będzie szefował największemu ubezpieczycielowi nie tylko w Polsce, ale i w regionie.
To o tyle ciekawe, że według poniedziałkowego "Pulsu Biznesu" losy Surówki miały być już przesądzone. Dziennik podał nawet nazwisko następczyni. Miała nią być Aleksandra Agatowska. Obecnie jest członkiem zarządu PZU Zdrowie. Za jej kandydaturą miał stać ma Pałac Prezydencki oraz Piotr Agatowski, który jest jej mężem. Jednocześnie jako spin doctor pracuje dla PiS. To on miał wysunąć kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta. Od tego czasu ma mocną pozycję w partii.
Sama Aleksandra Agatowska, która może zastąpić obecnego prezesa PZU, wcześniej działała głównie w obszarze marketingu. Pracowała w firmach z grupy ING, w HDI (obecnie Warta), a także w Sony i Philips.
Z informacji money.pl wynika, że sytuacja jest jednak dynamiczna i Aleksandra Agatowska nie może być pewna objęcia fotela prezesa PZU. Surówka broni się swoimi kontaktami w Niemczech. Te mają być kluczowe przy przejmowaniu mBanku. To argument merytoryczny.
- Walka o posadę trwa. Dziś nikt nie wie jeszcze co się wydarzy - mówi drugi z naszych informatorów. Paweł Surówka na czele PZU stoi od kwietnia 2017 roku. W latach 2007 - 2013 był doradcą finansowym w Bank of America Merrill Lynch. Z kolei w latach 2013 - 2015 był w zarządzie giełdowej spółki Boryszew. Od czerwca 2016 r. szefował PZU Życie.
Jak dodaje nasz informator, na rynku słychać też, że posada może przypaść Jerzemu Kwiecińskiemu. Były już minister inwestycji i rozwoju, a w końcówce kadencji także minister finansów, uważany jest za wybitnego eksperta od finansów. I potwierdzają to nawet jego polityczni przeciwnicy. PiS nie chce go zostawić bez stanowiska.
Swoją kandydaturę wysuwa też jeszcze jedna tajemnicza osoba związana z PZU.
- Gra się toczy, ścierają się różne frakcje. I żaden ze scenariuszy nie jest jeszcze znany - podkreśla źródło money.pl.
Przypomnijmy, że kadrowa karuzela rozpoczęła się w piątek. Ze stanowisk zrezygnowali wtedy prezes Michał Krupiński, wiceprezes Michał Lehmann i członek zarządu Piotr Wetmański, a także prezes Pekao Leasing Marta Wolańska. PZU jest właścicielem Pekao.
Zamieszanie negatywnie wpływa na wizerunek banku i ubezpieczyciela. Dobrze widać to po notowaniach akcji obu spółek. W poniedziałek bank stracił na giełdzie niemal 5 proc. wartości. Z kolei największy polski ubezpieczyciel zakończył sesję na ponad 4-proc. minusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl