PKO Bank Polski kilka dni temu poinformował o zawarciu pierwszej ugody przed sądem z frankowiczami. Nie są znane szczegóły porozumienia, choć bank wskazuje, że są zgodne z propozycją Komisji Nadzoru Finansowego (KNF).
To może być początek nowego trendu. Pytanie, czy inne banki pójdą w tym samym kierunku? Głos w tej sprawie zabrał prezes Santandera Michał Gajewski, przy okazji prezentacji wyników finansowych banku za 2020 rok.
Zdradził, że Santander zamierza wysłać ankiety do swoich klientów posiadających walutowy kredyt hipoteczny oraz przeprowadzić pilotaż w tej sprawie. Na ich podstawie oraz w oparciu o wyniki prac zespołu międzybankowego zarząd przedstawi swoją rekomendację odnośnie propozycji przewodniczącego KNF.
O tym, jak ważna to sprawa, świadczą konkretne liczby. Santander musiał zwiększyć do 322 mln zł rezerwy na sporne zobowiązania, z czego większość dotyczyła walutowych kredytów hipotecznych. Kwota ta obciąża wyniki finansowego banku, które w całym 2020 roku były o połowę mniejsze niż w 2019.
- Aktywnie uczestniczymy w rozmowach. (..) Dzisiaj jest za wcześnie, aby powiedzieć jednoznacznie, czy weźmiemy w tym udział. Prowadzimy badania z naszymi klientami. Musimy spytać, czy klientom będzie ta propozycja odpowiadała - powiedział Gajewski podczas telekonferencji.
- Pracujemy razem z KNF, żeby to lepiej zrozumieć, lepiej wycenić ryzyka, ale żadne decyzje na razie nie zostały podjęte - przyznał.
Bank chce za pomocą ankiet zobaczyć, ile jest chętnych klientów na tego typu ugody.
Prezes poinformował, że rozmawia na temat propozycji przewodniczącego KNF z akcjonariuszami i na bieżąco informuje o wynikach prac, w których bank uczestniczy.
- Najpierw my musimy mieć jednoznaczne zdanie, a potem będziemy ewentualnie zwoływać walne. To jest bardzo skomplikowana i flagowa sprawa. Akcjonariusze w pełni polegają na naszym profesjonalizmie i tym, co będziemy rekomendowali. Wyraźnie widzę, że zostawiają to naszej rekomendacji - podkreślił.
Według propozycji przewodniczącego KNF Jacka Jastrzębskiego, banki powinny zacząć proponować frankowiczom ugody, ale bez faworyzowania ich względem klientów, którzy mają kredyt hipoteczny w polskiej walucie. Punktem wyjścia ma być kredyt złotowy oprocentowany według stawki WIBOR powiększonej o marżę stosowaną dla kredytów złotowych w czasie, w którym udzielony został kredyt walutowy.