"Oprócz dwóch transakcji, które już zrealizowaliśmy, liczę na sprowadzenie jeszcze 4-5 kolejnych statków z ropą naftową w 2020 roku" - powiedział Sikorski w trakcie wideokonferencji.
Jak zaznaczył, to ok. 600 tys. baryłek (80 tys. ton) surowca na każdy tankowiec, czyli łącznie 2,4-3 mln baryłek (320-400 tys. ton) ropy.
"Liczymy na to, że Polska może się stać swego rodzaju korytarzem dla handlu ropą w regionie, tak jak stało się to już dla gazu ziemnego dzięki terminalowi LNG w Świnoujściu. Nie ograniczamy się tylko do Białorusi, interesują nas również inne rynki europejskie" - dodał Sikorski.
Szef Unimotu wyjaśnił, że w ponownym wejściu spółki na rynek handlu ropą (w 2004 r. spółka Unimot Express, główny akcjonariusz Unimotu, była największym dostawcą ropy naftowej do rafinerii południowych drogą kolejową), pomógł kryzys związany z koronawirusem, zmieniając obowiązujące łańcuchy dostaw.
Unimot specjalizuje się w obrocie olejem napędowym, biopaliwami, gazem płynnym (LPG), gazem ziemnym (w tym LNG) oraz energią elektryczną. Jako członek międzynarodowego stowarzyszenia Avia International, od 2017 roku rozwija w Polsce sieć stacji paliw pod marką Avia. W marcu 2017 r. spółka zadebiutowała na rynku głównym GPW po przejściu z NewConnect. Spółka miała 4,45 mld zł skonsolidowanych przychodów w 2019 r.