"Pierwszy z podmiotów złożył najkorzystniejszą ofertę, jednak nie uzupełnił brakującej dokumentacji, co oznaczało brak możliwości podpisania umowy. Postępowanie urzędu wykazało, że celem tego działania było przyznanie zamówienia drugiemu z przedsiębiorców. Dlatego UOKiK nałożył na uczestników zmowy sankcje w łącznej wysokości blisko 13 tys. zł. Obie firmy wpłaciły już kary do budżetu państwa" - czytamy w komunikacie.
Zgodnie z przepisami, przedsiębiorcy przystępujący do przetargu powinni samodzielnie ustalać swoje oferty. Nie ma przy tym znaczenia, że istnieją pomiędzy nimi powiązania rodzinne, przypomina UOKiK.
"Spokrewnieni ze sobą przedsiębiorcy mogą startować w tym samym przetargu, ale jeżeli prowadzą niezależną działalność gospodarczą - nie mogą wspólnie uzgadniać swoich ofert" - podkreślił wiceprezes UOKiK Michał Holeksa, cytowany w komunikacie.
Najczęstszą formą zmowy jest mechanizm rozstawiania i wycofywania ofert. Jeżeli propozycje uczestników porozumienia są najkorzystniejsze, wówczas zwycięzca przetargu rezygnuje z podpisania umowy, po to, żeby zamawiający wybrał droższą ofertę innego uczestnika zmowy, wyjaśniono także.
Za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję grozi kara finansowa do 10% obrotu.