"Na kalkulację stawki i jej wysokość w 2020 roku miało wpływ kilka czynników. Przede wszystkim należy zauważyć, że produkcja energii w systemie aukcyjnym i wchodzenie kolejnych wytwórców do tego systemu to proces stopniowy, będący konsekwencją przebiegu inwestycji. Nie mamy zatem jeszcze do czynienia z maksymalną zadeklarowaną produkcją energii przez wszystkich wytwórców, którzy wygrali dotychczasowe aukcje. Dotyczy to przede wszystkim dużych elektrowni wiatrowych" - powiedział prezes URE Rafał Gawin, cytowany w komunikacie.
Tzw. opłata OZE wynika z funkcjonowania mechanizmów wspierania wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii oraz biogazu rolniczego i ciepła w instalacjach OZE i związana jest z zapewnieniem odpowiednio wysokiego udziału energii ze źródeł odnawialnych w krajowym miksie energetycznym. Wytwórcy zielonej energii konkurują cenowo biorąc udział w aukcjach OZE organizowanych przez prezesa URE. Zwycięzcy aukcji otrzymują gwarancję zakupu wytworzonej przez nich energii po określonej, ustalonej w wyniku aukcji, cenie. Jeśli cena, po jakiej sprzedadzą zieloną energię na rynku jest niższa niż ustalona podczas aukcji, wtedy Zarządca Rozliczeń - który jest dysponentem opłaty OZE - wypłaci wytwórcom różnicę. I właśnie na ten cel pobierana jest od wszystkich odbiorców energii opłata OZE, podano także.
"Bardzo istotne przy kalkulacji wysokości stawki są także ceny notowane na hurtowym rynku energii (Towarowa Giełda Energii), a te utrzymują się ostatnio na relatywnie wysokim poziomie. Ponadto zarządca rozliczeń w pierwszych dwóch latach funkcjonowania opłaty OZE, kiedy jej wysokość wynosiła odpowiednio 2,51 i 3,70 zł/ MWh, zgromadził na dedykowanym projektowi rachunku środki pozwalające na pokrycie obecnego zapotrzebowanie wytwórców" - czytamy również.
Stawka opłaty OZE jest jedną ze składowych rachunku wystawianego odbiorcom przez dystrybutorów energii. Opłaty te dystrybutorzy zaczęli pobierać od 1 lipca 2016 roku, tj. od dnia wejścia w życie przedmiotowych przepisów.