Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Vistula narzeka na wzrost kosztów. Przyznaje, co robi z cenami

11
Podziel się:

- Naszym celem jest poprawa rentowności i nie ukrywam, że część ponoszonych przez nas dodatkowych kosztów przenosimy na cenę detaliczną - przyznaje wiceprezes VRG Michał Zimnicki. Dodaje, że ograniczone zostały też akcje promocyjne. Do spółki należą m.in. marki odzieżowe: Vistula, Bytom i Wólczanka.

Vistula narzeka na wzrost kosztów. Przyznaje, co robi z cenami
Wiceprezes VRG Michał Zimnicki (Materiały prasowe, Piotr Gamdzyk)

Kryzys energetyczny i problemy z dostawami materiałów i surowców produkcyjnych dotykają wiele polskich firm. Oznacza to dla nich wzrost kosztów. Duża część przedsiębiorców pudruje rzeczywistość i stara się ukrywać fakt, że muszą podnosić ceny. Inni mówią to wprost.

Przedstawiciele VRG (Vistula Retail Group), do której należą takie marki jak: Vistula, Bytom, Wólczanka, Deni Cler Milano i W.KRUK, przyznają, że na bieżąco reagują na zewnętrzne impulsy rynkowe dotykające branżę odzieżową.

Pytany o zaburzenia łańcuchów dostaw z krajów Dalekiego Wschodu wiceprezes Michał Zimnicki wskazuje: "jesteśmy spokojni, ponieważ większość kolekcji jesień-zima już do nas dotarła i jest oferowana w sklepach. Czekamy jeszcze na pojedyncze dostawy, które trafią do sklepów niebawem".

Zobacz także: Marek Belka o Morawieckim. Nie owijał w bawełnę

Przyznaje jednak, że wzrost kosztów frachtu jest faktem, podobnie jak brak kontenerów. Firma cały czas monitoruje sytuację, analizuje możliwość wykorzystania alternatywy, czyli transportu kolejowego.

VRG musi podnosić ceny

- Naszym celem jest poprawa rentowności i nie ukrywam, że część ponoszonych przez nas dodatkowych kosztów przenosimy na cenę detaliczną - mówi wiceprezes.

Znaczna część asortymentu zamawiana jest przez VRG na Dalekim Wschodzie, w tym w Chinach. Stąd pomysł na otwarcie tam biura, które będzie na bieżąco odpowiedzialne za obsługę zamówień i kontrolę jakości na miejscu.

- Fakt, że nasze garnitury szyte są w Polsce niezwykle nam pomaga, jeśli chodzi o logistykę dostaw. Ale i tu dostrzegamy problemy, wynikające z rosnącej w ostatnich miesiącach inflacji jak i presji płacowej, która dotyka całej branży - wskazuje Zimnicki.

VRG, w celu wsparcia działań na rzecz poprawy rentowności, wdrożyło mechanizm wspólnej polityki realizacji dostaw dla wszystkich marek odzieżowych (m.in. Vistula, Bytom, Wólczanka). Ograniczone zostały też akcje promocyjne i na bieżąco realizowany jest program oszczędnościowy.

- Dostrzegamy wpływ inflacji na nasz biznes. Nie ukrywam, że przekłada się to na dostosowanie do tego cen naszych towarów. Mamy jednak pewność, że oferowane w naszych kolekcjach wyroby są najwyższej jakości, odpowiadają światowym trendom i nie powinno to się przełożyć na mniejszą skłonność do zakupów - uważa wiceprezes.

VRG z większą sprzedażą

VRG specjalizuje się w projektowaniu, produkcji i dystrybucji biżuterii oraz kolekcji mody dla kobiet i mężczyzn. W całym 2020 roku przychody ze sprzedaży grupy wyniosły blisko 854 mln zł.

Po pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku są na poziomie 721 mln zł, co oznacza wzrost o 16 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Widać więc, że spółka notuje zdecydowaną poprawę wyników, które przez lockdowny rok temu pogorszyły się.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
przecież
3 lata temu
w Bytomiu czarny t-shirt ze Zbyszkiem Cybulskim potrafił kosztować 200zł kilka lat temu więc 300zł za koszulę to tanio
Jolka
3 lata temu
No i tak trzymać ! Wzrost o 16 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. = BRAWO =
CEO
3 lata temu
Pan Jaworski juz nie prezesuje VRG.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
lech
3 lata temu
Generalnie ceny wysokie ale na promocji dużo rzeczy kupiłem. Mógłby kupić podobne, nawet tańsze ale mam sentyment do polskich marek. Szkoda, że promocje sa ograniczane ;((
Ppp
3 lata temu
W czasie pandemii garnitury przestały być potrzebne, a po niej część ludzi przyzwyczaiła się do pracy zdalnej i nadal ich nie potrzebuje lub wolniej zużywa. W tej sytuacji właśnie powinni ostro ciąć ceny! Pozdrawiam.
Jolka
3 lata temu
No i tak trzymać ! Wzrost o 16 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. = BRAWO =
Importer
3 lata temu
Dobrze znam tą branżę minimalna marża to koszt x 3 w promocji x1,5 bo 50% przecena, a klient czuje że kupuje po koszt a tak nie jest. Także żle nie jest.
Ancymon
3 lata temu
A co tam u pana Drapichrusta?