Wartość rynkowa Ferrari w ostatnich dniach przekroczyła wartość Stellantisa, czyli właściciela grupy, do której należy m.in. Fiat. Dlatego to takie istotne? Otóż od 1969 r. do 2016 r. marka Ferrari należała do Fiata – pisze Bloomberg.
Od początku roku firma z koniem w koronie w logo zyskała ponad jedną trzecią na wartości (34 proc.). Producent samochodów sportowych stał się najlepiej rozwijającą się firmą motoryzacyjną na giełdzie w 2023 r. Jej wartość rynkowa wzrosła do 49,2 mld euro (53,9 mld dolarów), podczas gdy wycena Stellantisa wynosi 47,1 mld euro.
Popyt na dobra luksusowe wciąż na wysokim poziomie
Agencja zauważyła, że popyt na luksusowe pojazdy wciąż utrzymuje się na dobrym poziomie wśród zamożnych klientów. Dzieje się tak mimo faktu, że Ferrari zdecydowało się podnieść ceny. Trend ten stoi w wyraźnym kontraście wobec masowych producentów samochodów, którzy odczuwają skutki spowolnienia gospodarczego i wysokiej inflacji, które zmuszają nabywców ich pojazdów do zaciskania pasa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcje Ferrari, od momentu ich wydzielenia w 2015 r., przyniosły zwroty przekraczające 500 proc. Dla porównania, zwroty akcji europejskich marek samochodowych w tym samym czasie zapewniły średnio ok. 50 proc.
Ferrari zawsze było synonimem luksusu, a jego mnożniki również to potwierdzają – stwierdził Vincenzo Longo, strateg rynkowy w IG w rozmowie z agencją Bloomberga.
Zamożni Europejczycy inwestują w marki luksusowe
Bloomberg podkreśla, że to trend podobny do tego, który można zaobserwować w przypadku innych marek luksusowych. Dla zamożnych Europejczyków sektor ten stał się tym samym, czym jest sektor technologiczny dla Stanów Zjednoczonych: utrzymuje on wzrost nawet przy słabnących gospodarkach. Wystarczy spojrzeć na koncern LVMH, którego wartość ciągle rośnie i znalazł się już on w pierwszej dziesiątce największych firm na świecie.