Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MWL
|

Ważny etap w budowie Baltic Pipe. Koniec układania podmorskiej części gazociągu

17
Podziel się:

Gaz-System zakończył układanie podmorskiej części gazociągu Baltic Pipe — poinformowała spółka w czwartek. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, ocenił, że znacząco zbliża to Polskę do osiągnięcia pożądanego bezpiecznego zróżnicowania źródeł dostaw w 2022 r.

Ważny etap w budowie Baltic Pipe. Koniec układania podmorskiej części gazociągu
W czwartek wykonano ostatni spaw na gazociągu łączącym wybrzeża Danii i Polski. (East News, Michal Swiderski/REPORTER)

Baltic Pipe to strategiczny projekt, który ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii. Trasa ma być gotowa do przesyłania pierwszych ilości gazu 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.

Jak podała spółka, w czwartek wykonano ostatni spaw na gazociągu łączącym wybrzeża Danii i Polski. "Moment ten oznacza zakończenie najważniejszego etapu prac w projekcie Baltic Pipe" - wskazała spółka w komunikacie.

Baltic-Pipe. Gazociąg pod Bałtykiem

Za nami budowa części podmorskiej Baltic Pipe na Morzu Bałtyckim. Ten dzień znacząco zbliża nas do osiągnięcia pożądanego bezpiecznego zróżnicowania źródeł dostaw do Polski w 2022 roku

– podkreślił, cytowany w komunikacie, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski. Przypomniał, że przepustowość Baltic Pipe wyniesie 10 mld m sześc. rocznie, co jest porównywalne z ilością gazu odbieranego przez Polskę w ramach wieloletniego kontraktu z rosyjskim Gazpromem, który wygaśnie w grudniu 2022 r.

Zobacz także: Budowa Baltic Pipe. "Bez tej inwestycji będzie duża luka w dostawach gazu"

Baltic Pipe. 22 tysiące rur na dnie morza

Prezes Gaz-System Tomasz Stępień zaznaczył, że ułożenie gazociągu na dnie morza było najbardziej wymagającą organizacyjnie i technicznie częścią Baltic Pipe. "Etap ten ukończyliśmy zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami i zaplanowanym harmonogramem. Przed nami są jeszcze testy, próby techniczne i odbiory. Na prace te mamy około roku, tak aby od 1 października 2022 r. móc rozpocząć komercyjny przesył gazu z szelfu norweskiego do Polski" – powiedział Stępień.

Jak przekazano, podczas budowy ok. 275-kilometrowego gazociągu na obszarach morskich Danii, Szwecji i Polski Gaz-System wykorzystał ponad 22 tys. rur o średnicy nominalnej 900 milimetrów. Wszystkie zostały zespawane i ułożone na dnie Morza Bałtyckiego przez wyspecjalizowane jednostki pływające. Dodano, że Castorone był największym z trzech statków wykorzystanych do budowy gazociągu. "W ciągu 35 dni pracy ułożył on ok. 150 km gazociągu na wodach głębokich. Drugi ze statków - Castoro Sei – zbudował ok. 104 km na wodach Polski i Danii, natomiast Castoro 10 – ok. 20 km na płytszych wodach u wybrzeża duńskiego. W trakcie prac statki były aktywne na morzu przez 24 godziny na dobę. W prace łącznie zaangażowano ok. 1100 osób, a wymiana załóg odbywała się m.in. z użyciem śmigłowca" - poinformowano.

Zaznaczono, ze podczas układania gazociągu wykonano m.in. wszystkie niezbędne skrzyżowania z infrastrukturą podmorską stron trzecich, a każde z nich zostało odpowiednio zabezpieczone. W ramach prac morskich wydrążono też dwa tunele w miejscach wyjścia gazociągu podmorskiego na ląd. W Polsce tunel ma długość ok. 600 metrów, a w Danii ok. 1000 metrów.

Inwestycja została uznana przez Komisję Europejską za "Projekt o znaczeniu wspólnotowym" (PCI) i posiada ten status nieprzerwanie od 2013 r. Projekt otrzymał wsparcie finansowe Unii Europejskiej w ramach instrumentu "Łącząc Europę" (CEF). Łącznie wysokość przyznanego dotychczas dofinansowania wynosi 266,8 mln euro. Kwota ta jest przeznaczona m.in. na realizację prac projektowych, uzyskanie niezbędnych pozwoleń administracyjnych oraz na realizację prac budowlano-montażowych - podano w informacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
gazownik
3 lata temu
Gdyby nie Miller ta rura byłaby zbudowana 20 lat temu... Brawo PIS ! :-)
euro
3 lata temu
I to jest konkret , czekamy na tłoczenie
norab
3 lata temu
Super tak 3mac, nareszcie niebedziemy sponsorowac bron putina
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
ludwik
2 lata temu
no wlasnie tak robili platgormersi a teraz pluja sobie w btode za pis to skonczyl wbrem niemcom ktorzy chcieli sprzedawac gaz nam o wiele drozej a tak to oni nsm tylki liza azeby im odstapic troche gazu smirvh i politowanie z ich hlupich rzadow i tego yimetmansa i junkersa
Jytw
3 lata temu
A Niemcy niech mają ns2 jeszcze będą kląć w kamienie jak się uzależnia od Rosji
Lysy
3 lata temu
To Schetyna doprowadzil do tego aby Miler i Cimoszewicz weszli do europarlamentu Ale wczesniej tow. Miler zerwał umowę z Danią odnośnie rurociągu, gdyby nie to gaz dawno już byłby w naszym kraju
Eded
3 lata temu
Brawo!
czesiek
3 lata temu
W końcu jakieś działanie, zaplanowane z głową i zrealizowane zgodnie z planem. Dodam jeszcze że PGNIG ma sporo udziałów w wydobywanym gazie na szelfie norweskim, więc spora część gazu przesyłanego tą rurą to będzie gaz naszej spółki. I nawet jeśli tą rurą miałoby płynąć byle co, to wpływ na kontrakt z ruskimi i stawkę za gaz, ta rura będzie mieć olbrzymi.