Cyfrowy Polsat chce zapłacić 65 zł za jedną akcję największej polskiej firmy, produkującej oprogramowanie dla biznesu - podano w treści ogłoszonego wezwania. Ostatni raz po takim kursie akcje Asseco Poland kupowano na giełdzie w październiku 2009 roku. Akcjonariusze teoretycznie nie powinni mieć wątpliwości, czy na wezwanie odpowiadać.
Kurs Asseco natychmiast jednak skoczył w czwartek do poziomu 65,05 zł, czyli o 8,4 proc. w porównaniu z środą. Wartość całej spółki wzrosła o 419 mln zł. Potem akcje wzrosły do nawet 67,50 zł (+12,5 proc.), czyli 2,50 zł wyżej niż cena wezwania. To oznacza, że rynek uważa zaproponowaną cenę za zbyt niską.
Bardzo źle wiadomość przyjęli natomiast akcjonariusze Cyfrowego Polsatu. Kurs spadł o prawie 6 proc. nawet poniżej 27 zł. Ostatnio spółka zwiększała zyski i kurs akcji parł w górę, a tu tak negatywna reakcja.
Cyfrowy Polsat w tym roku miał trzeci największy wzrost wartości rynkowej na warszawskiej giełdzie. Ale w przyszłym roku czeka go potężny wydatek na aukcji częstotliwości 5G szacowany na około miliard złotych. I to właśnie teraz, kiedy trzeba szykować pieniądze, przychodzi informacja o przejęciu firmy informatycznej.
Gdzie tu sens?
Za pakiet prawie 22 proc. akcji (18221 tys. sztuk) podmioty z grupy Zygmunta Solorza-Żaka zapłacą maksymalnie 1,18 mld zł. Taki pakiet akcji da wiodące miejsce w rozdrobnionym akcjonariacie spółki i właściwie kontrolę nad spółką. Pozostali najwięksi obecnie akcjonariusze mają: Aviva OFE - 15 proc., Adam Góral - 9,7 proc., OFE PZU - 5,2 proc. i NN OFE - 5 proc. Gdyby przyjąć, że wszyscy oprócz prezesa Adama Górala wezmą w wezwaniu udział, to łącznie ich udział w akcjonariacie zejdzie do około 25 proc.
Giełda wydaje się nie wierzyć w sens tej inwestycji. Jak wynika z informacji prasowej, Cyfrowy Polsat chce iść w stronę technologii, a do tego potrzebuje nowoczesnych rozwiązań. Te produkować ma dla niego właśnie Asseco. Pytanie oczywiście, czy nie mógłby ich produkować bez angażowania kapitałowego Cyfrowego Polsatu? Po prostu na zlecenie.
- Dodatkowym impulsem dla Cyfrowego Polsatu do zaangażowania kapitałowego w Asseco Poland jest fakt, że branża IT jest silnikiem napędowym niemal wszystkich sektorów zarówno polskiej, jak i światowej gospodarki. Współpraca obydwu firm może być więc naturalnym krokiem w czasach rozwoju Gospodarki 4.0, której podstawą są IoT, big data czy chmura obliczeniowa oraz 5G - powiedział Mirosław Błaszczyk, prezes Cyfrowego Polsatu.
Korzyści z inwestycji są niepewne. Chyba że Solorz-Żak wierzy, że Asseco uda się powtórzyć - w odpowiedniej skali oczywiście - sukces Microsoftu oraz Amazona na chmurze obliczeniowej. A może wierzy w potencjał zysków dla sektora IT na rynku, który otworzy się po uruchomieniu 5G?
Na razie pewne jest tylko to, że po dwóch latach wypłacania dywidendy przez Cyfrowy Polsat - łącznie 595 mln zł w latach 2018-2019 - w 2020 roku nie będzie można na nią liczyć, mimo że zyski poszły w pierwszych trzech kwartałach w górę o 7 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl