Trzysta milionów euro za 49 proc. akcji Elektrimu Telekomunikacja należących do Elektrimu to za mało, Elektrim może poczekać ze sprzedażą aktywów telekomunikacyjnych - uważa Wojciech Kostrzewa, prezes BRE Banku.
'Trzysta milionów euro to dosyć mało' - powiedział Kostrzewa na spotkaniu podsumowującym wyniki finansowe banku.
Jego zdaniem Elektrim może utrzymać posiadany pakiet 49 proc. udziałów w Elektrimie Telekomunikacja jeszcze przez jakiś czas, aby uzyskać lepszą wycenę.
'Rynek telefonii komórkowej w Polsce ma olbrzymie perspektywy rozwoju. Wraz z rozwojem rynku będzie rosła wartość operatorów' - powiedział prezes BRE Banku.
Według czwartkowych informacji prasowych Vivendi oferuje Elektrimowi za 49 proc. udziałów w Elektrimie Telekomunikacja 300 mln euro, czyli znacznie mniej niż wynosiły dotychczasowe wyceny analityków.
Kostrzewa zaznaczył, że swoje informacje na temat oferty Vivendi opiera wyłącznie na informacjach prasowych.
Powtórzył on wcześniejsze informacje, że jego bank traktuje inwestycje w Elektrimie jako inwestycje średnioterminowe.
'W 2002-2003 roku wpływ inwestycji w Elektrim odbije się pozytywnie na zysku banku' - powiedział.
Dodał, że obecnie bank będzie się koncentrował na tym, aby jako duży akcjonariusz, posiadający ponad 10 proc. akcji, mieć swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej Elektrimu. Kostrzewa nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy po wymianie - przez planowane na 10 kwietnia NWZA - rady nadzorczej można się spodziewać również wymiany zarządu.
'Sądzę, że nowa rada będzie zainteresowana stabilizacją Elektrimu' - dodał.