Leszek Czarnecki, właściciel Getin Noble Banku, Idea Banku i Getin Holdingu, nagrał szokującą rozmowę z Markiem Chrzanowskim - szefem Komisji Nadzoru Finansowego. W marcu przewodniczący KNF miał zaoferować przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za gigantyczną łapówkę - donosi Gazeta Wyborcza w tekście zatytułowanym "Bankier Leszek Czarnecki oskarża szefa KNF: 40 milionów złotych i nie będzie kłopotów".
Czarnecki złożył zawiadomienie do prokuratury 7 listopada. Biznesmen tłumaczy, że ze zgłoszeniem i ujawnieniem informacji o rozmowie z szefem KNF czekał, by przygotować Getin Noble Bank na ewentualne konsekwencje. Nie ulega wątpliwości, że konflikt właściciela banku z nadzorcą może odbić się choćby na restrukturyzacji, która odbywa się także pod czujnym okiem KNF. Do tego, jak zauważa "GW", w KNF są zwolennicy przejęcia banków Czarneckiego przez państwo.
Warto przypomnieć, że od dwóch lat imperium Leszka Czarneckiego mocno się chwieje. Problemy zaczęły się od kredytów frankowych, które w przeszłości Getin sprzedawał na dużą skalę. Getin Noble Bank ostatnio wykazywał straty, a miliarder by ratować bank w kwietniu zadeklarował dokapitalizowanie go z własnych pieniędzy.
Otwarty konflikt z KNF na pewno nie jest pożądany przez inwestorów. Szczególnie w obecnej sytuacji finansowej Getin Noble Banku. Stąd oczy rynku finansowego zwrócone są na warszawską giełdę, gdzie notowane są jego akcje. Wszystko wskazuje na to, że możemy być świadkami dużej przeceny papierów i dalszego spadku wartości banku.
Na równi pochyłej akcje GNB są praktycznie od połowy 2014 roku. Wtedy pojedyncza akcja kosztowała blisko 10 zł, co oznaczało prawie 10 mld zł kapitalizacji. Teraz papiery chodzą po kilkadziesiąt groszy za sztukę, co daje nieco ponad 500 mln zł wartości całego banku.
Notowania akcji Getin Noble Banku
Obecna fala wyprzedaży ruszyła w lutym tego roku. Od tamtego czasu notowania Getin Noble Banku spadły o 70 proc. Są obecnie na najniższym poziomie w historii obecności na giełdzie.
Pojawiają się znaki zapytania, czy notowania akcji Getin Noble Banku nie zostaną zawieszone w związku z zamieszaniem. Taka sytuacja może mieć miejsce, ale tylko wtedy, gdy akcje mocno polecą w dół i przekroczą widełki ustalone przez władze giełdy. Minimalny poziom widełek ustawiony jest w tej chwili na 49 groszy wobec 54 groszy, na jakie akcje wyceniali w piątek inwestorzy. Spadek poniżej tego poziomu widełek oznaczałby ponad 10-proc. przecenę.
Warto obserwować również drugi z banków Czarneckiego - Idea Bank. Po wybuchu kryzysu związanego z Getbackiem okazało się, że to bankierzy Idei mieli zachęcać do inwestowania w obligacje upadłej dziś firmy windykacyjnej i kontrolę w banku od pewnego czasu prowadzi również KNF.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl