W świetnym stylu kończy tydzień warszawska giełda. Jeszcze w ubiegły piątek notowania były na dnie, wyznaczając kilkunastomiesięczne minima. Wydawało się, że może być już tylko gorzej. Tymczasem nastroje inwestorów niespodziewanie poprawiły się.
Ceny akcji poszły mocno w górę. Bilans tygodnia w południe dla indeksu WIG20 to plus 5,5 proc. Tak mocnej zwyżki tygodniowo nie obserwowaliśmy na GPW od końca 2016 roku.
Każdy kolejny dzień przynosi wzrosty i to coraz wyraźniejsze. Poniedziałkowa i wtorkowa sesja podbiły notowania największych polskich spółek po 1 proc. W środę ceny akcji poszły do góry średnio o 1,5 proc., a w piątek zwyżka wynosi już blisko 2 proc.
**Notowania indeksu WIG20
Czytaj więcej:** Jak święto, to święto. Giełda bez sesji 12 listopada
Dobre nastroje towarzyszą nie tylko krajowym inwestorom, ale także pozytywne nastawienie do zakupów akcji wykazują giełdowi gracze w całej Europie (oprócz Grecji). Należy jednak podkreślić, że GPW jest pod tym względem liderem.
- Rynek akcji jest wygłodniały wzrostów - zauważa Arkadiusz Balcerowski, analityk Domu Maklerskiego XTB.
Ekspert tłumaczy, że wzrosty na giełdach to zasługa kolejnych doniesień związanych z wojną handlową między USA a Chinami.
- Już wczorajszego popołudnia Donald Trump poinformował o przeprowadzeniu optymistycznej rozmowy telefonicznej z chińskim prezydentem. W piątkowy poranek informacje te nabrały jeszcze żywszych kolorów po tym, jak amerykański prezydent rzekomo zlecił urzędnikom Białego Domu przygotowanie warunków ewentualnego porozumienia handlowego z Państwem Środka - wskazuje Balcerowski.
Dodaje, że dwaj prezydenci mają dyskutować na ten temat podczas najbliższego szczytu G20 w Argentynie pod koniec tego miesiąca. A przypomnijmy, że to właśnie konflikt Stanów Zjednoczonych z Chinami był głównym czynnikiem niestabilności na rynkach finansowych w tym roku.
- Wszystko brzmi wyjątkowo dobrze, choć pozostanę przezorny do czasu aż będziemy mieli coś bardziej formalnego, na czym będziemy mogli oprzeć nas zachwyt. To wszystko może być polityczną grą, w której Trump chce wygrać i osłabienie czujności przeciwnika jest skuteczna strategią - ostrzega Konrad Białas, analityk TMS Brokers.
Czytaj więcej: Firmy wynoszą się z Chin. To przez wojnę handlową z USA
Podkreśla jednocześnie, że mimo tej ostrożności, trzeba przyznać, że po zeszłomiesięcznych zawirowaniach inwestorzy każdy przebłysk szans na porozumienie przyjmą z zadowoleniem. Wskazuje, że na starcie listopada sytuacja wygląda dużo lepiej niż się zapowiadał kilka dni temu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl