Indeks Nikkei 225 spadł o aż 2,3 proc. do poziomu 16562,55 pkt., co jest największym spadkiem o 2 maja.
Umacniający się od miesiąca dolar stracił w ciągu ostatnich trzech dni do jena 1,7 proc., a w czwartek 0,2 proc. Obwinia się o to członka zarządu Banku Japonii Takehiro Sato, który powtórzył swój pogląd, że bank powinien rozważyć określenie 2-procentowego celu inflacyjnego jako długoterminowy cel z przestrzenią do elastyczności, a nie jako sztywną nieprzekraczalną granicę.
To oznaczałoby, że BoJ musi skorygować swoją politykę masowego skupu aktywów, co było krótkoterminową zagrywką w celu zszokowania opinii publicznej w jej deflacyjnych oczekiwaniach.
Premier Shinzo Abe potwierdził w środę opóźnienie podwyżki podatku od sprzedaży o dwa i pół roku, ale wielu inwestorów oczekuje na kolejną stymulację i w komunikacie się tego nie doczekali. Szczególnie ze strony Banku Japonii.
Japońscy producenci samochodów, bazujący na eksporcie, doświadczyli spadków kursów w ślad za umacniającym się jenem. Akcje Honda Motor spadły o 4,2 proc, Toyota Motor spadły o 1,5 proc., Nissan Motor o 2,6 proc., a Mazda Motor o 3,2 proc., tracąc stopniowo coraz bardziej w ciągu giełdowego dnia. Mocno straciły na wartości również akcje producenta elektroniki użytkowej Panasonic Corp (-3,4 proc.) i wytwórcy opon Bridgestone Corp (-3,1 -proc.).
Notowania w Tokio i Szanghaju src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1464765004&de=1464880200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=N225&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=ShComp&colors%5B1%5D=%23e823ef&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
W Chinach korekta wzrostów
Akcje w Chinach korygowały w czwartek wzrosty z poprzednich dwóch dni. Indeks największych spółek z giełd w Shezhen i Szanghaju stracił 0,1 proc., ale już Shanghai Composite zyskał 0,3 proc.
Na rynek cały czas oddziałują dane z środy, które pokazały 15. z rzędu miesiąc spadku aktywności przemysłowej wg indeksu PMI. Spadki nie są już dynamiczne i sytuacja wydaje się stabilizować, co daje nadzieje na odzyskanie sił w gospodarce.
15 czerwca ma być podjęta decyzja o dołączeniu akcji chińskich do koszyka indeksów MSCI (Morgan Stalney) co może ustabilizować notowania. Analitycy jednak przekonani są, że w Państwie Środka panuje cały czas rynek niedźwiedzia.