Krakchemia złożyła wobec Alma Market oświadczenie o odstąpieniu od umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości, dotyczącej działki z budynkiem w Krakowie. Wezwała też Alma Market do zwrotu 10 mln zł uiszczonej zaliczki wraz z odsetkami umownymi.
We wrześniu 2015 r. Krakchemia zawarła jako kupujący ze swoim podmiotem dominującym Alma Market warunkową przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości w Krakowie za 12 mln zł. Warunkiem zawieszającym dla zawarcia umowy przyrzeczonej sprzedaży było uzyskanie dla nieruchomości decyzji o warunkach zabudowy, pozwalającej na realizację inwestycji w postaci budowy budynku biurowo-usługowego.
Krakchemia zajmuje się handlem i dystrybucją artykułów chemicznych. W sierpniu 2007 roku dla Krakchemia S.A. została przeprowadzona publiczna emisja akcji, a spółka została dopuszczona do obrotu giełdowego.
Widmo plajty coraz bliższe
Żądanie zwrotu pieniędzy od Almy prze Krakchemię, to kolejna z odsłon kłopotów, w jakie spółka popadła pod koniec lipca, o czym money.pl pisało jako pierwsze (więcej o tym tutaj)
. 14 października Zarząd Alma Market złożył do Sądu Rejonowego w Krakowie wniosek o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku. Jednocześnie spółka podtrzymała złożony w połowie września wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Spółka uznała za konieczne podjęcie restrukturyzacji, by poprawić sytuację finansową i uniknąć upadłości.
"W związku z tym, że postępowanie sanacyjne nie zostało otwarte w terminie trzydziestu dni od dnia złożenia wniosku, zarząd spółki z przyczyn formalnych złożył wniosek o ogłoszenie upadłości. Decyzja o jego złożeniu była podyktowana względami prawnymi i nie wpływa na wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. We wniosku spółka podtrzymała i poparła jednocześnie wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego" - informowała wtedy Alma.
"Alma Market SA wyraźnie podkreśla, że nie odstępuje od starań o otwarcie postępowania sanacyjnego" - dodano.