Największy producent, importer i dystrybutor win w Polsce może się pochwalić kilkunastoma milionami butelek sprzedanych od stycznia do marca. Przełożyło się to na prawie 90 mln zł sprzedaży i ponad 700 tys. zł zysku. Zarząd liczy na więcej, bo rośnie popyt na wina.
Grupa Ambra w pierwszych trzech miesiącach tego roku sprzedała ponad 12,5 mln butelek 0,75 l wina. To o pół miliona butelek więcej (+5 proc.) niż w tym samym okresie poprzedniego roku. Statystyki pokazują więc systematyczny wzrost popytu na tego typu alkohole w naszym kraju. Na przestrzeni ostatnich trzech kwartałów przyrost ten wyniósł prawie 4 mln butelek (+7 proc.).
Zarząd firmy przewiduje, że rynek wina w Polsce może w kolejnych latach rosnąć na poziomie około 5 proc. "Trwałym i sprzyjającym wzrostowi rynku wina czynnikiem będzie zmiana stylu życia w Polsce, w wyniku której konsumenci odchodzą od konsumpcji alkoholi mocnych, w szczególności wódki i zwiększają konsumpcję wina. Głównym zagrożeniem dla tego wzrostu mogłoby być pogorszenie ogólnej koniunktury gospodarczej w Polsce i obniżenie zamożności społeczeństwa" - czytamy w raporcie.
Większa ilość sprzedanego wina wprost przekłada się na większe pieniądze. Produkcja i dystrybucja w skali kwartału przyniosła grupie prawie 90 mln zł przychodu, a w okresie trzech kwartałów 388 mln zł. Szczególnie początek roku wypadł bardzo udanie. Prawie 10 mln zł większej sprzedaży oznacza poprawę wyników o 12 proc.
Ile Ambra zarabia na sprzedaży win? "Na czysto", a więc po uwzględnieniu wszelkich kosztów i podatków, od stycznia do marca wypracowała 718 tys. zł zysku netto (przypadającego na akcjonariuszy).
To z pozoru niewiele, jak na taką kwotę sprzedaży i ponad 23 mld zł zysku w czwartym kwartale 2017, ale i tak władze firmy mogą być zadowolone. Sezonowość biznesu sprawia, że Ambra od lat pierwszy kwartał roku kończyła stratą. Teraz po raz pierwszy jest na plusie.
Kwartalne wyniki netto grupy Ambra
"Szczególnie dynamicznie rosła sprzedaż win Fresco, w tym nowych odmian Frizzante. Również sprzedaż głównych marek win musujących Dorato i CIN&CIN rozwijała się w szybkim tempie. Sprzedaż win premium w sieci sklepów Centrum Wina oraz w gastronomii rosła w tempie dwucyfrowym" - czytamy w raporcie Ambry.
Firma sprzedaje wina głównie w Polsce, ale nie jest to jedyny rynek zbytu. Ambra może się pochwalić wzrostem sprzedaży w Czechach i Słowacji, który wyniósł 35,7 proc. i po raz pierwszy osiągnął wyższą dynamikę niż rynki Polski czy Rumunii.
"Wynikało to z dalszego umocnienia pozycji rynkowej win musujących Mucha Sekt. Wzrost stosunkowo niskich udziałów rynkowych tych win przekłada się na wysoką dynamikę sprzedaży. Przychody ze sprzedaży w Rumunii wyrażone w walucie lokalnej wzrosły o 11,6 proc. i podobnie jak w poprzednich okresach w największym stopniu przyczyniły się do tego wina musujące i brandy Zarea" - wynika z raportu.
Na poziomie zysków wynik Ambry byłby lepszy, gdyby nie zauważalny wzrost kosztów wynagrodzeń. W związku z podwyżkami płac i bonusami powiązanymi z wynikami finansowymi firmy, zwiększyły się o 12,5 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl