Jak firma wyceniana na miliard dolarów może stracić na wartości w kilka godzin 500 mln dolarów? Wystarczy, że zapowie gorsze wyniki finansowe. Taki los spotkał znanego z gry Angry Birds fińskiego producenta.
Gra Angry Birds była swego czasu wielkim hitem na świecie. Do tej pory pobrano ją prawie 4 mld razy. Tego typu sława jednak dosyć szybko się kończy, a jeśli twórcy nie znajdą sposobu na podtrzymanie zainteresowania użytkowników, kończy się to tak jak w przypadku fińskiego Rovio Entertainment.
Notowania akcji producenta popularnej gry wideo spadły w jeden dzień o blisko 50 proc. Skutkuje to spadkiem wyceny całego biznesu o blisko 500 mln dolarów. Pojedyncza akcja na giełdzie w Helsinkach staniała błyskawicznie z 10 w okolice 5,2 dolarów.
źródło: Bloomberg
Inwestorów zawiodły zapowiedzi samej firmy, która przyznała, że 2018 rok będzie znacznie gorszy niż początkowo sądzono. Ten krótki komunikat miał poprzedzić publikację wyników zaplanowaną na marzec, ale zamiast spokojnie przygotować giełdowych graczy na być może gorsze wieści, wywołał panikę.
Wszystko wskazuje na to, że nie ma progresu w firmie. W tym roku oczekuje się przychodów ze sprzedaży na poziomie 260-300 mln euro wobec 297 mln z ubiegłego roku. To wynik wyraźnie niższy od prognoz analityków, którzy liczyli na wynik w okolicach 336 mln euro - donosi agencja Reuters.
- Konkurencja na rynku gier mobilnych jest bardzo duża, a pozyskiwanie nowych użytkowników coraz bardziej kosztowne - komentuje Atte Riikola z Inderes Equity Research, cytowany przez CNBC.
Eksperci zwracają uwagę, że Rovio przez lata nie potrafił stworzyć nic nowego pokroju Angry Birds, co nie wróży najlepiej na przyszłość. A to dla inwestorów giełdowych jest najważniejsze.