Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Producent polskiej superwyścigówki będzie sprzedawał ubrania

17
Podziel się:

Arrinera chce być nie tylko drugim Porsche czy Ferrari. Wśród inspiracji wymienia West Coast, Red is Bad czy Surge Polonia.

Producent polskiej superwyścigówki będzie sprzedawał ubrania
(Jakub Flyz1 Maciejewski/wikimedia (CC BY-SA 4.0))

W styczniu rozpoczęła się sprzedaż pierwszego polskiego profesjonalnego samochodu wyścigowego Hussarya GT (na zdjęciu). Arrinera, producent auta, już rozszerza działalność. Na wzór Porsche i Ferrari uruchomi sklep z odzieżą i akcesoriami sygnowanymi swoją marką.

Zarząd Arrinera w piątkowym komunikacie skierowanym m.in. do inwestorów (to spółka giełdowa, notowana na warszawskim parkiecie) poinformował, że rozszerzy obszar swojej działalności o sprzedaż odzieży i akcesoriów sygnowanych marką Arrinera.

Znamy już nawet datę uruchomienia sklepu internetowego shop.arrinera.com. Ruszy w najbliższy czwartek 30 marca.

Skąd taki pomysł firmy, która produkuje samochody? "Działania te wpisują się w dążenie do budowy silnej polskiej marki o globalnym zasięgu. Przyjęta strategia tożsama jest z modelami stosowanymi przez innych światowych producentów branży motoryzacyjnej (Porshe Design, Ferrari, Lamborgini) dla których ta część biznesu jest istotnym źródłem przychodu" - tłumaczy zarząd.

Arrinera chce być nie tylko drugim Porsche czy Ferrari, ale wskazuje też na inspirację niezależnymi markami związanymi z fanklubami sportowymi czy subkulturami młodzieżowymi. Wymienia m.in.: West Coast, Red is Bad czy Surge Polonia.

"W ocenie Zarządu mocno rosnąca popularność marki Arrinera zarówno w Polsce jak i Wielkiej Brytanii, która jest głównym rynkiem zbytu podstawowego produktu spółki: samochodu Arrinera Hussarya GT, pozwala optymistycznie patrzeć na szanse rozwoju tej części biznesu" - podkreśla zarząd.

Do kogo Arrinera chce kierować swoje produkty? Głównie do fanów marki i samochodu Hussarya GT. Chce do nich dotrzeć głównie poprzez kanały społecznościowe. W ten sposób na obecną chwilę może dotrzeć bezpośrednio do ponad 160 tys. osób.

Jak podkreśla firma, w okresie ostatnich 12 miesięcy tylko poprzez internetowe kanały społecznościowe przekaz Arrinery dotarł do 9,3 mln unikalnych użytkowników.

W najbliższych 12 miesiącach firma nie planuje rozwoju sieci własnych sklepów stacjonarnych, z wyjątkiem okolicznościowych wydarzeń związanych z udziałem samochodu Arrinera na targach i wyścigach. Jednocześnie nie wyklucza współpracy ze sklepami partnerów biznesowych, z którymi już toczone są rozmowy.

Sprzedaż ubrań i akcesoriów to nie fanaberia producenta. Z planów zarządu wynika, że ten segment działalności ma stanowić istotny udział w całkowitych przychodach spółki. A przynajmniej na razie. W 2016 roku miała tylko 18 tys. zł przychodów ze sprzedaży i prawie 5,5 mln zł straty netto. Nie wiadomo co z zyskiem/stratą, ale statystyki sprzedaży poprawią się w tym roku, bo dopiero od stycznia na rynek wypuszczona została Hussarya GT.

Arrinera to notowany na NewConnect producent pierwszego polskiego samochodu wyścigowego HussaryaGT. Wchodzi w skład portfela inwestycyjnego funduszu Erne Ventures. Spółka od lat przekonuje, że jej celem jest budowa silnej i globalnej marki Arrinera na rynku motoryzacyjnym w segmencie samochodów sportowych. Flagowym projektem Arrinery jest Hussarya GT - pierwszy polski profesjonalny samochód wyścigowy klasy GT.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
Matic
8 lat temu
Mam wrażenie że w tej firmie istnieje tylko dział PR Zacznijcie sprzedawać samochody a potem bryloczki, a nie odwrotnie.
ABW
8 lat temu
Są lepsi od Amber Gold :)
Observateur
8 lat temu
"profesjonalny" samochód wyścigowy klasy GT ? A sa amatorskie ?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
AK
8 lat temu
Jakoś słabo widać tę polskość. Poza tym - spółka w spółce i jeszcze jedna spółka, jedni drugim napędzają (kreatywną?) księgowość realizując spekulacje finansami. Jak nie powiodą się - okaże się, dla naiwnych, następny Amber Gold.
mors
8 lat temu
A samochody zaczęli już sprzedawać?
asd
8 lat temu
Powinni go nazwać po prostu Husaria - arinera to zbędny makaronizm.
mmm
8 lat temu
Ciekawe czy sprzedali chociaż jeden samochód.
az
8 lat temu
czy wiecie co oznacza słowo arrenare " szlifować " więc jeszcze sporo czasu zajdzie im szlifowanie jak innym dziesięciolecia ale do odważnych świat należy jest jeszcze drugie potoczne znaczenie słowa arrenare ................... ugrzęznąć mogli się wysilić lepiej z nazwą , we włoszech na pewno nie sprzedadzą ani jednego egzemplarza