Rynek mocy jest niezbędny, aby uniknąć kryzysu w dostawach energii w perspektywie kilku lat, uważa prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Maciej Bando.
"Rynek mocy jest niezbędny. Nie ma w tej chwili innego rozwiązania, które by zapewniłoby nam zdolności wytwórcze" - powiedział Bando podczas panelu na Ogólnopolskim Szczycie Gospodarczym w Siedlcach.
Jego zdaniem, rozmawiać można o szczegółach ustawy, jednak samo jej uchwalenie nie powinno podlegać dyskusji.
"Jeśli mówi to regulator, to oznacza, że istnieje poważne niebezpieczeństwo ogromnego kryzysu w dostawach energii na początku lat dwudziestych" - powiedział prezes URE.
Pierwsze czytanie projektu ustawy o rynku mocy w Sejmie zaplanowany na przyszły tydzień. Jednocześnie - jak podkreślał dziś minister energii Krzysztof Tchórzewski - wciąż trwają rozmowy z Komisją Europejską.
Pierwsze czytanie projektu ustawy o rynku mocy miało się odbyć w Sejmie w połowie września, jednak resort energii podał, że rozpoczęcie parlamentarnych prac zostało przesunięte ze względu na potrzebę dodatkowych uzgodnień z Komisją Europejską.
W uzasadnieniu do projektu ustawy podkreślono, że w Polsce może w przeciągu dwóch dekad wystąpić znaczący niedobór mocy wytwórczych, wynikający z jednej strony z przewidywanego wzrostu zapotrzebowania szczytowego na moc i energię elektryczną, z drugiej - znacznego zakresu planowanych wycofań jednostek wytwórczych z eksploatacji.