"Wskaźnik Rynku Pracy (WRP) informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia wzrósł w sierpniu o blisko 1 punkt. Był to czwarty z rzędu miesiąc, kiedy odnotowano znaczący wzrost wskaźnika, choć sierpniowa skala jego wzrostu była nieco mniejsza od tej sprzed miesiąca. Co prawda, w ubiegłym roku w analogicznym okresie również doszło do wzrostu wartości wskaźnika, jednak skala zmian była mniejsza a wzrost trwał krócej. Można zatem przypuszczać, iż w gospodarce wyczerpują się możliwości dalszego spadku bezrobocia rejestrowanego a w najbliższym czasie może dojść do stabilizacji stopy bezrobocia na obecnie odnotowywanym poziomie lub nawet niewielkiego jej wzrostu" - czytamy w raporcie.
Trzy składowe wskaźnika oddziałują w kierunku dalszego spadku bezrobocia, przy czym wpływ tylko dwóch z nich można uznać za istotny. Wartości pięciu składowych zapowiadają pogorszenie sytuacji na rynku pracy, podkreśliło Biuro.
"Wydaje się, iż na rynku pracy nastąpiła zmiana zachowań zarówno po stronie pracodawców, jak i prawdopodobnie po stronie pracowników. Pracodawcy zwiększyli nakłady pracy poprzez wzrost zatrudnienia, nie zaś poprzez zwiększenie nakładów na inwestycje w nowocześniejsze i wydajniejsze maszyny lub wydłużanie czasu pracy, jak to miało miejsce w przeszłości w okresach dobrej koniunktury. Z drugiej strony pracownicy w efekcie wzrostu wynagrodzeń, niechętnie podejmują się pracy w dodatkowym wymiarze godzin" - czytamy dalej.
Eksperci wskazują, że występująca wysoka podaż ofert pracy w powiatowych urzędach pracy oraz stosunkowo mała liczba osób bezrobotnych, które się wyrejestrowują z tytułu podjęcia zatrudnienia świadczy o niskiej efektywnej podaży pracy dopasowanej do wymagań stawianych przez pracodawców.
"Przykładowo, w lipcu br. liczba zarejestrowanych nowych ofert pracy była 1,9 razy wyższa niż liczba zarejestrowanych osób bezrobotnych, które znalazły pracę. Stanowi to jedną z głównych barier do dalszego spadku bezrobocia" - oceniają eksperci.