Podmiot, z którym się współpracuje wykorzystując waluty wirtualne, musi być zaufany. - Znane są przypadki giełd na świecie, szczególnie w Azji, gdzie (...) brokerzy - nieuregulowani i nienadzorowani - często znikali z pieniędzmi swoich klientów - powiedział ekonomista dr Przemysław Kwiecień.
- Kryptowaluty bardzo szybko zyskują popularność na całym świecie, również w Polsce i warto, aby ich użytkownicy, osoby które są zainteresowane, czy to inwestycjami w kryptowaluty, czy to ich użytkowaniem w celach płatniczych, wiedziały czym kryptowaluty są, jaka jest idea i też skąd bierze się tak duża zmienność cen, którą widzimy w tym roku - powiedział dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.
Kwiecień odniósł się w ten sposób do ostrzeżeń NBP i KNF przed wirtualnymi walutami (min. bitcoin, litecoin, ether). Instytucje podkreślały w lipcu, że owe wirtualne pieniądze nie są prawnym środkiem płatniczym. - Zwrócenie uwagi użytkownikom na to, że jest to coś nowego, jeszcze bardzo nieustabilizowanego, wydaje się rzeczą stosowną - skomentował Kwiecień.
- Kryptowaluty są elementem sieci, mogą mieć wiele zastosowań, natomiast technologia stojąca za bitcoinem służy przede wszystkim do szybkich rozliczeń, tak naprawdę nieograniczonych geograficznie, nieograniczonych systemem bankowym, a dodatkowo mająca wiele cech, które odróżniają te rozliczenia od tradycyjnego rozliczenia bankowego. Bardzo często użytkownicy tej sieci mogą pozostać anonimowi, co może być zarówno zaletą, jak i wadą - wytłumaczył ekonomista. Dodał, że transakcje są procedowane w bardzo szybki sposób, a technologia sprawia, że są one nieodwracalne.
Jak podkreślił Kwiecień, na razie technologia ta rozwija się głównie w obszarze świata finansowego i zbiera bardzo pozytywne recenzje. - Np. rząd japoński wykorzystuje ją już do emisji obligacji - powiedział.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że choć technologia, która stoi za wirtualną walutą stanowi konkurencję dla banków, z drugiej strony banki biorą pod uwagę zaadaptowanie jej do swoich potrzeb. Dlatego - jak stwierdził : "w tej czy innej formie ta technologia niewątpliwie wpłynie na rozwój systemu finansowego".
Ekonomista podkreślił jednak, że ewidentnie waluta wirtualna nie jest jeszcze walutą w normalnym tego słowa znaczeniu. - Nawet jeśli zyskuje akceptację w poszczególnych krajach - a tak się dzieje - jako środek płatniczy, to nie jest to typowa waluta, gdzie zmienność notowań mieści się często w jednym procencie dziennie. Tutaj często są to ruchy kilkunastoprocentowe, lub nawet większe, więc wydaje się, że ten okres dużych zmian cen tych walut jeszcze będzie trwał - powiedział ekonomista.
Zwrócił uwagę również, że podmiot, z którym się współpracuje wykorzystując kryptowaluty, musi być podmiotem zaufanym. - Znane są przypadki giełd na świecie, w Azji szczególnie, gdzie () brokerzy, którzy nie są uregulowani i nadzorowani często znikali z pieniędzmi swoich klientów.
Specjalista przewiduje, że rynek wirtualnych walut będzie w pewnym stopniu sformalizowany, ucywilizowany, a handel tymi walutami będzie też w większym stopniu nadzorowany w przyszłości, niż to ma miejsce dzisiaj. Według ekonomisty Polska jest w o tyle dobrej sytuacji, że technologia dociera do nas niejako w drugiej kolejności. W związku z tym: "regulator może obserwować regulacje innych organów () i wybierać te optymalne decyzje, które działały".