Największa polska firma windykacyjna zakończyła przegląd opcji strategicznych. Stawia sobie ambitne cele, kładąc nacisk na rozwój. Inwestorzy o swoje akcje mogą być spokojni. Wbrew różnym spekulacjom, Kruk pozostanie na warszawskiej giełdzie. Inną opcją było m.in. pozyskanie dużego inwestora.
- Od samego początku mówiliśmy, że największym konkurentem dla nowych inwestorów jest status quo. Od razu mówiliśmy też, że nie interesuje nas partner strategiczny w kontekście globalnego gracza. Rozmowy toczyły się z top 9 funduszami private equity na świecie, które w tej części Europy nie zrealizowały jeszcze żadnej inwestycji. Potencjalni inwestorzy zaakceptowali nasz plan, ale oczekiwali sfinansowania transakcji po części długiem. To była jedna z podstawowych osi rozmów z zarządem. Prowadzimy tę firmę od lat konserwatywnie i nie chcemy nadmiernie zadłużać się - powiedział prezes Piotr Krupa podczas spotkania prasowego.
Podkreślił, że Kruk ma zdrowe fundamenty i dalszy potencjał, by zwiększać zysk netto w tempie około 12-13 proc. w skali roku.
- Dalszy plan rozwojowy jest w zasięgu i chcielibyśmy zrealizować zysk netto na poziomie 700 mln zł w 2024 roku w oparciu o nasz biznes w sześciu krajach, przy zachowaniu konserwatywnego poziomu zadłużenia i wypłaty dywidendy. Domena prywatna dla spółki byłaby dużym wysiłkiem w zakresie zmiany systemu finansowania. Na to nałożył się wzrost kosztów finansowania nie tylko w Polsce, ale i Europie - wyjaśnił prezes.
W pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku spółka miała 279,11 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w porównaniu z 291,21 mln zł zysku rok wcześniej.
- Jeśli zysk rośnie dwukrotnie, to wartość inwestycji powinna wzrosnąć dwukrotnie 'plus'. Rynek się zmienia, w ostatnim roku nastąpiła zmiana na rynku kapitałowym w patrzeniu na zakup wierzytelności. Wchodzimy w świat z wyższymi kosztami finansowymi i mniejszą konkurencją" - powiedział członek zarządu Michał Zasępa.
Jak podkreślił, Kruk ocenia, że rynek w Europie daje możliwości podwojenia biznesu w stosunku do tego, czym Kruk obecnie jest.
Kruk przeprowadził pod koniec listopada emisję obligacji dla inwestorów prywatnych na kwotę 30 mln zł. Spółka w przyszłym roku planuje kolejne emisje zarówno dla inwestorów instytucjonalnych, jak i publiczne, choć głównym źródłem finansowania inwestycji w portfele pozostaną kredyty bankowe.
- To były pierwsze obligacje dla detalu w nowym reżimie prawnym i to z branży, która nie ma najlepszego odbioru wśród inwestorów indywidualnych. Okazało się, że odwaga popłaca, bo ponad 370 inwestorów objęło akcje, emisja się powiodła i to też nam pokazało, że na rynku dobra marka ma znaczenie. Wierzę, że w perspektywie wieloletniej Kruk będzie jednym z aktywniejszych emitentów obligacji na polskim rynku - powiedział Krupa.
Czytaj więcej: Kruk zdecydował o emisji obligacji
- W naszej polityce zakładamy brak rolowania długu. Spłacimy obligacje w gotówce, w ustalonych terminach. Nie szarżujemy z biznesem i robimy go ostrożnie - zastrzegł prezes.
Strategia Kruka na lata 2019-2024 nie obejmuje polityki dywidendy. Intencją zarządu jest wypłacanie dywidendy, ale nie przyjęto jeszcze polityki dywidendy.
W kolejnych latach spółka skupi się na dalszym zwiększaniu skali biznesu na 6 rynkach, na których jest obecna. W dalszej perspektywie planuje wejście na nowe rynki.
- Polska jest rynkiem dużo bardziej dostępnym, niż 2-3 lata temu, istotnie zwiększamy biznes w Polsce i oczekujemy, że nadal będziemy o zwiększali. Chcemy mieć podobną pozycję na innych rynkach, jak w Polsce i Rumunii. Włochy i Hiszpania prezentują potencjał tak duży, że możemy biznes istotnie zwiększyć w perspektywie 6-letniej. Nowe rynki nie są w podstawowym planie, ale w ciągu 6 lat możemy wyjść dalej, mamy w głowie kilka rynków, gdzie w przyszłości się widzimy - powiedział Zasępa.
Kruk zamierza także rozwijać swój biznes inkaso oraz pożyczki konsumenckie. Nie wyklucza także zakupu komplementarnych podmiotów, choć zarząd nie ukrywa, że najbardziej zainteresowany jest przejmowaniem atrakcyjnych pod względem rentowności portfeli wierzytelności, nie zaś całych organizacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl