Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:
Obecna sytuacja na rynku detalicznym jest mniej korzystna dla kierowców niż właścicieli stacji. Poziom cen paliw pozwala odrobić straty wygenerowane na stacjach jeszcze w październiku, tym bardziej że wahania cen w detalu są kosmetyczne w stosunku do zmian na rynku hurtowym.
Warto podkreślić, że odnotowaliśmy w tym tygodniu ceny benzyny bezołowiowej 95 poniżej 5 zł/l, a dokładnie ok. 4,79 - 4,85 zł/l , a oleju napędowego poniżej 5,10 zł/l. W tym kierunku powinny podążać ceny na stacjach w najbliższych dniach.
Aktualny poziom cen paliw w krajowych rafineriach:
Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 16-11-2018 w Orlenie: Eurosuper 95 - 3688 PLN/1000l (spadek o 57 PLN/1000l w porównaniu do cen z 9-11-2018), Superplus 98 - 3861 PLN/1000l (spadek o 73 PLN/1000l), olej napędowy 4133 PLN/1000 l (spadek o 57 PLN/1000l), olej napędowy grzewczy 2773 PLN/1000 l (spadek o 61 PLN/1000l).
Poziom hurtowych cen paliw (netto) na dzień 16-11-2018 w Lotosie: Eurosuper 95 - 3693 PLN/1000l (spadek o 56 PLN/1000l w porównaniu do cen z 9-11-2018), Superplus 98 - 3871 PLN/1000l (spadek o 68 PLN/1000l), olej napędowy 4148 PLN/1000 l (spadek o 46 PLN/1000), olej napędowy do celów opałowych 2772 PLN/1000 l (spadek o 60 PLN/1000l).
Szósty tydzień z rzędu na rynku ropy naftowej obserwujemy kontynuację obniżek. W mijającym tygodniu ceny ropy Brent spadły z poziomu około 72 USD/bbl w rejon 64,60 USD/bbl. W piątek rano ropa Brent kosztuje 67,50 USD/bbl i rynek próbuje korygować ostatnią falę spadkową.
Kolejni ministrowie krajów OPEC oficjalnie już mówią o potrzebie cięć produkcji ropy naftowej ze względu na postępujący spadek cen ropy naftowej i wzrost jej zapasów. Stanowiska nie zajmuje póki co Rosja ale podkreśla kontynuację współpracy z krajami OPEC w kwestii stabilizacji rynku ropy naftowej. Taki przekaz dla rynku jest jednak wystarczający aby zahamować spadki cen ropy naftowej. Potencjał do dalszych obniżek jest już ograniczony a rejon 60-64 USD/bbl wygląda na solidne wsparcie w przypadku cen ropy Brent.
Ostatnie dane Departamentu Energii USA nie przyniosły już pogłębienia spadków cen ropy naftowej, mimo ich jednoznacznego wydźwięku. Amerykańskie rezerwy surowca wzrosły aż 10,3 mln bbl do 442 mln bbl. Wydobycie ropy naftowej osiągnęło natomiast nowy rekord 11,7 mln bbl/d. Roczne tempo wzrostu produkcji sięgnęło już ponad 2 mln bbl/d.
Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energii ze względu na wyższy poziom produkcji ropy naftowej, stabilizację tempa wzrostu konsumpcji oraz zawieszenie przez USA sankcji dla części krajów eksportujących ropę irańską, IV kwartał tego roku zakończymy na rynku nadwyżką podaży i wzrostem światowych zapasów ropy naftowej o 0,7 mln bbl/d. Natomiast zgodnie z najnowszymi szacunkami OPEC w przyszłym roku światowe zapotrzebowanie na ropę naftową zwiększy się 1,29 mln bbl/d do 100,08 mln bbl/d czyli będzie około 70 tys. bbl/d mniejsze niż oczekiwano jeszcze przed miesiącem. Jest to czwarta z rzędu rewizja prognoz w dół. Jednocześnie po raz kolejny w górę zostały zrewidowane szacunki wzrostu podaży ropy naftowej w krajach poza OPEC. Aktualnie wzrost produkcji ma wynieść 2,23 mln bbl/d, tym samym popyt na ropę krajów OPEC ma w przyszłym roku spaść ponad 1,1 mln bbl/d i będzie to główny argument, w trakcie grudniowego spotkania OPEC, wspierający decyzję o ewentualnym zmniejszeniu przez kartel produkcji. Oznaczać to będzie w
istocie rewizję czerwcowej decyzji OPEC, kiedy to producenci partycypujący w porozumieniu cięć produkcji zdecydowali o zwiększeniu produkcji o 1 mln bbl/d.
