Poniżej komentarz rynkowy BM Reflex:
Średnia detaliczna cena benzyny Pb95 w Polsce wzrosła w skali tygodnia 7 gr./l do 5,14 PLN/l. Z kolei 8 gr./l więcej, czyli 5,10 PLN/l płacimy obecnie za litr oleju napędowego. Tradycyjnie najmniej podrożał autogaz, którego średnia detaliczna cena w kraju wzrosła w skali tygodnia 2 gr./l do poziomu 2,19 PLN/l.
Roczna skala podwyżek cen jest już jednak spora. Obecnie za benzynę i diesla płacimy odpowiednio 63 gr./l oraz 78 gr./l więcej niż dokładnie rok temu. W mijającym tygodniu obserwowaliśmy jeszcze co prawda podwyżki cen hurtowych diesla i benzyn w skali 5 gr./l netto jednak tempo wzrostu cen wyraźnie wyhamowało. Potencjał do dalszych podwyżek cen paliw na stacjach na poziomie średnim w kraju jest już ograniczony, tym bardziej biorąc pod uwagę zauważalny spadek poziomu marż detalicznych i walkę o klienta. Z tego punktu widzenia jest to dobra informacja, z drugiej jednak strony ceny paliw mogą szybko nie spaść, przynajmniej do czerwcowego spotkania OPEC.
Obecny tydzień jest pierwszym od początku kwietnia, który kończymy spadkami cen ropy naftowej. Notowania lipcowej serii kontraktów na ropę Brent po wzroście w rejon 80,50 USD/bbl powróciły w piątek rano w okolice 77,00 USD/bbl. Realizacja zysków i cofnięcie na rynku ropy naftowej jest efektem spekulacji na temat odpowiedzi OPEC i Rosji na narastające ograniczenia w produkcji ropy Wenezuelskiej oraz spadek eksportu ropy irańskiej jako skutek nałożenia amerykańskich sankcji. Wenezuela w ramach porozumienia OPEC, Rosji i 10 pozostałych producentów ropy naftowej miała ograniczyć produkcje o 95 tys. bbl/d, natomiast obecnie skala redukcji sięga już ponad 600 tys. bbl/d i oczekiwany jest dalszy spadek produkcji do końca roku o 200-500 tys. bbl/d. Amerykańskie sankcje na Iran, które wchodzą w życie 4 listopada powinny z kolei przełożyć się na spadek eksportu ropy irańskiej o co najmniej 250 tys. bbl/d. Rosyjski minister energetyki potwierdził w trakcie Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, że
kwestia ograniczeń dostaw ropy z Wenezueli i Iranu oraz potencjalnej odpowiedzi producentów ropy naftowej będzie dyskutowana w trakcie najbliższego spotkania z krajami OPEC zaplanowanego na 20-22 czerwca w Wiedniu.
W piątek Bloomberg i Reuters poinformowały że OPEC i Rosja rozważają zwiększenie produkcji ropy naftowej między 0,3-1 mln bbl/d, tak aby urealnić ustalony w grudniu 2016 roku limit produkcji ropy dla krajów OPEC. Postępujący kryzys wenezuelski spowodował lawinowy spadek produkcji ropy w tym kraju i zamiast ustalonych 95 tys. bbl/d, skala redukcji sięga już blisko 600 tys. bbl/d, w efekcie czego w kwietniu tego roku łączna skala redukcji światowej podaży ropy sięgnęła już 2,35 mln bbl/d, z tego około 1,9 mln bbl/d przypadło na kraje OPEC, które wstepnie miały zmnieszyc produkcję 1,2 mln bbl/d. Decyzja nie zapadnie jednak wczesniej niż w czerwcu, ale powinna skutecznie zatrzymać obecną falę wzrostu cen ropy naftowej.