"W średnim okresie cały czas należy liczyć się jednak z podwyższoną zmiennością notowań na rynkach finansowych, biorąc pod uwagę kumulację czynników niepewności: - głosowanie w brytyjskim parlamencie umowy wyjścia Wielkiej Brytanii z UE (najprawdopodobniej przed Świętami Bożego Narodzenia), - relacje włoskiego rządu z Komisją Europejską, - średniookresowy rozwój sytuacji w zakresie globalnego handlu zagranicznego. Uważamy, że dotychczasowy rozwój wydarzeń nie wymaga korekty scenariusza bazowego ograniczonej skali spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego oraz stabilizowania się globalnych relacji handlowych oraz sytuacji w Europie" - czytamy w raporcie tygodniowym banku.
Biorąc pod uwagę notowany w ostatnim czasie spadek cen ropy naftowej oraz większe obawy dot. perspektyw wzrostu gospodarczego zapewne istotniejsze od wskaźników inflacyjnych (listopadowy HICP w strefie euro i październikowy PCE w USA) będą dane dot. wydatków i dochodów gospodarstw domowych oraz kolejne dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Zdaniem analityków BOŚ Banku, głównym powodem spadków na rynku akcji w zeszłym tygodniu był wzrost obaw przed silniejszym spowolnieniem w gospodarce globalnej.
"Piątkowa publikacja słabszych od prognoz danych PMI ze strefy euro, wskazujących na utrzymanie trendu spadkowego indeksu nasiliła wyprzedaż na rynku akcji, w szczególności w Europie. Choć poziom indeksów utrzymuje się powyżej 50 pkt (51,5 pkt w sektorze przemysłu oraz 53,1 pkt w sektorze usług) wskazując na wzrost aktywności, to obecne poziomy kształtują się blisko poziomów sprzed 2016 r., co implikuje prognozę wyraźnie niższego tempa wzrostu gospodarczego w strefie euro w II poł 2018 r. oraz w 2019 r. " - oceniają analitycy.