Dla inwestorów w tym tygodniu istotne znacznie będą miały dane dotyczące sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA, a także wzrostu PKB w strefie euro, uważają ekonomiści BOŚ Banku.
"Na bieżący tydzień zaplanowana jest większa niż w tygodniu minionym liczba publikacji danych makroekonomicznych z zagranicy. Trudno jednak przypuszczać, aby przy generalnie utrzymującej się bardzo korzystnej sytuacji gospodarczej, silniejszy efekt rynkowy wywierały dane dot. sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej w USA czy też wzrostu PKB w strefie euro. Zapewne nieco więcej uwagi przyciągną dane dotyczące inflacji CPI, w szczególności inflacji bazowej" - napisali analitycy w raporcie.
Według nich, wydaje się, że w drugiej połowie listopada cały czas najważniejsze dla globalnego rynku finansowego będą wszelkie informacje dotyczące reformy podatkowej w USA wpływające na średniookresowe prognozy wzrostu gospodarczego w USA oraz polityki pieniężnej Fed.
"Informacje z tygodnia minionego póki wspierają nasze średnioterminowe założenia nt. ograniczonego prawdopodobieństwa wdrożenia w krótkim okresie istotnych reform, które silnie wpłynęłyby na perspektywy wzrostu gospodarczego. To, w połączeniu z utrzymującymi się niskimi wskaźnikami inflacji bazowej, będzie w średnim okresie ograniczać skalę wzrostu stóp procentowych" - czytamy także.
Zdaniem analityków, w krótkim okresie presja na utrzymanie wyższego poziomu rentowności papierów skarbowych może się jednak utrzymywać, biorąc pod uwagę oczekiwaną grudniową podwyżkę stóp procentowych przez Fed oraz notowany solidny wzrost cen ropy naftowej.
"Z drugiej strony zakładamy, że wpływ tego efektu będzie miał jedynie charakter okresowy, szczególnie przy wciąż (według zewnętrznych ośrodków analitycznych) sporym potencjale dla wzrostu produkcji krajów zrzeszonych w OPEC. W dalszym ciągu uważamy, że prognozowana przez EIA wyraźna zmiana relacji popytu i podaży surowca (silniejszy wzrost podaży) na przełomie w roku będzie hamować trwałe nasilenie wzrostów cen surowca w kolejnych kwartałach nawet pomimo utrzymującego się solidnego wzrostu popytu na surowiec" - podsumowali analitycy BOŚ Banku.
(ISBnews)