Wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym jest kończące się posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Około południa będzie znana decyzja Rady ws. stóp procentowych, a o 16:00 zostanie opublikowany komunikat zawierający najnowsze prognozy wzrostu gospodarczego i inflacji, a także rozpocznie się konferencja prasowa po posiedzeniu.
Rada stóp procentowych nie zmieni, pozostawiając główną z nich na rekordowo niskim poziomie 1,50 proc. Jednakże, obserwowane w ostatnich miesiącach wyraźne przyspieszenie wzrostu gospodarczego i wyższa inflacja, którą teraz dodatkowo wzmacniają rosnące ceny ropy, z pewnością przełoży się na wyższe prognozy obu tych wartości. Pytanie tylko, czy wpłynie to na zmianę retoryki Rady, co mogłoby wzmóc oczekiwania na wcześniejszą niż w IV kwartale 2018 roku podwyżkę stóp procentowych? Raczej nie. Inflacja w 2019 roku w dalszym ciągu istotnie nie oddali się od celu na poziomie 2,5 proc., a wzrost PKB po wystrzale w tym roku, wyhamuje w następnych latach. To powinno powstrzymać RPP od zmiany retoryki. Stąd też profesor Glapiński zapewne kolejny raz powtórzy, że w jego opinii nie będzie do końca 2018 roku powodów, żeby podnieść stopy.
Brak zmiany retoryki, przy jednocześnie wyższych prognozach PKB i inflacji, otwiera drogę do osłabienia złotego. Inwestorzy chyba widzą tę sytuację podobnie, bo wczoraj zamiast gry pod posiedzenie RPP i potencjalną nieco bardziej "jastrzębią" retorykę Rady, złoty osłabił się do głównych walut, co korelowało z analogicznym zachowaniem innych walut rynków wschodzących (foritn, lira).
Wyniki posiedzenia RPP, a dokładnie to jaki sygnał wyśle Rada do rynków, będzie dziś miało kluczowe znaczenie dla złotego. Szczególnie, że z rynków globalnych raczej nowe impulsy w postaci publikowanych danych makroekonomicznych, a notowania EUR/USD pozostają dalej "przyklejone" do poziomu 1,16 dolara.
O godzinie 08:54 za euro trzeba było zapłacić 4,2378 zł, dolar kosztował 3,5645 zł, a szwajcarski frank 3,6570 zł. Wszystkie trzy waluty lekko tracą na wartości, po tym jak we wtorek ich kursy poszły w górę.
Marcin Kiepas
Główny Analityk WALUTEO