Wolumen eksportu wołowiny z Polski wzrośnie w tym roku o 1-3% wobec 19-proc. wzrostu zanotowanego w 2015 r., uważają eksperci Banku Zachodniego WBK. Wolniejszy wzrost produkcji oraz eksportu nie zmienia faktu, że rynek jest stabilny i zachęca rolników do podejmowania produkcji mięsnej. Eksperci wskazują w szczególności na szanse związane z wejściem na nowe rynki poza Europą.
"W ciągu ostatnich 6 lat eksport wołowiny rósł w średnim tempie 6,2% rocznie. Jednak cały czas eksport tego mięsa jest bardzo mocno skoncentrowany na rynku unijnym. W 2013 r. do UE trafiało 90% wywozu mięsa wołowego z naszego kraju. W 2015 r. wyniósł prawie tyle samo - 87%"- czytamy w informacji przygotowanej przez BZ WBK.
Według BZ WBK, obecnie perspektywa wyjścia na rynki pozaeuropejskie może być szczególnie atrakcyjna ze względu na wahania podaży na świecie. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa szacuje, że czołowi producenci wołowiny, jak Brazylia, Argentyna, Australia, Nowa Zelandia czy Rosja dostarczą na rynki mniej surowca.
Spadek podaży ze strony największych producentów otwiera nowe możliwości dla polskiej wołowiny, która może wypełnić powstałą lukę. Jednocześnie przybywa potencjalnych odbiorców. W tym roku na wwóz polskiego mięsa wołowego na swoje rynki wydały władze Egiptu, Maroko, Algierii oraz Arabii Saudyjskiej. Drzwi dla polskiej wołowiny szerzej uchyliła też Turcja, dopuszczając do sprzedaży produkcję z trzech kolejnych polskich zakładów produkcyjnych, podano także.
"Potencjał rynków Bliskiego Wschodu, w tym zarówno krajów arabskich, jak i Izraela oraz regionu Afryki Północnej, jest ogromny. Trzeba pamiętać, że możliwość wzrostu eksportu na te rynki jest w dużej mierze uzależniona od spełniania restrykcyjnych warunków, w tym także zasad uboju rytualnego. Nawet jeśli nie jest to proste, to na pewno jest bardzo opłacalne" - uważa analityk sektora rolno-spożywczego Banku Zachodniego WBK Grzegorz Rykaczewski, cytowany w materiale.
Zdaniem analityków z BZ WBK, do zwiększania produkcji i eksportu wołowiny mogą skłonić hodowców także utrzymujące się na wysokim poziomie ceny mięsa wołowego. Od początku roku średnia cena skupu żywca kształtuje się nieco powyżej 6 zł/kg. Natomiast indeks cen wołowiny FAO od początku roku nie spadł poniżej 184 pkt., a od kwietnia do września utrzymuje się na poziomie co najmniej 190 pkt (ceny 2000-2004 = 100 pkt). Opłacalności produkcji mięsa wołowego sprzyjają także niskie ceny mleka i zbóż.
"Polska wołowina nadal utrzymuje mocną konkurencyjność cenową. Przykładowo, cena 100-kilogramowej tuszy wołowej z Polski jest przeciętnie o ok. 50 euro niższa od średniej ceny w UE-28. Na starcie możemy więc dać lepszą ofertę cenową niż nasza unijna konkurencja, z którą eksporterzy muszą rywalizować na wspólnym, jak i pozostałych rynkach. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki sprzyjające obecnie eksportowi mięsa wołowego, sądzę, że w tym roku możemy spodziewać się wolumenu sprzedaży zagranicznej na poziomie 375-390 tys. ton" - podsumował Rykaczewski.