Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o 1,6 proc., a w całym tygodniu surowiec zdrożał o ponad 8 proc. Producenci ropy z OPEC nadal nie wykluczają opcji zamrożenia dostaw surowca - podają maklerzy.
Notowania ropy naftowej znajdują się w pobliżu poziomów, które ostatni raz widzieliśmy na początku grudnia ubiegłego roku.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 43,86 USD, po zwyżce o 68 centów. Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie drożeje o 70 centów, czyli 1,6 proc., i jest wyceniana po 45,23 USD za baryłkę.
Notowania ropy typu Crude w tym tygodniu src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1460962800&de=1461308400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=oilc&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Kraje OPEC pozostawiają otwarte drzwi do możliwego osiągnięcia porozumienia w sprawie zamrożenia dostaw ropy i mogą odbyć rozmowy z innymi producentami ropy - poinformował sekretarz generalny OPEC Abdalla El-Badri.
W niedzielę producentom ropy nie udało się w Dosze, stolicy Kataru, osiągnąć kompromisu co do zmniejszenia podaży tego surowca na światowych rynkach paliw.
- Podejrzewam, że gdy dojdzie do kolejnego spotkania producentów ropy w sprawie zamrożenia jej dostaw, to zobaczymy to samo co w Dosze - mówi tymczasem David Lennox, analityk Fat Prophets w Sydney.
Podczas poprzedniej sesji ropa w USA staniała o 1,0 proc. i kosztowała na zamknięciu sesji 43,18 USD za baryłkę.