Kurs indeksu Shanghai Composite spadł we wtorek ponad 6 proc. i jest już poniżej 2800 pkt. Zdaniem ekspertów to nie koniec wyprzedaży na chińskiej giełdzie. Inwestorów czeka trudne półrocze.
Ponad 6 proc. traci na wartości indeks chińskiej giełdy. To trzecia najgorsza sesja w tym roku. Wcześniej dwukrotnie spadki sięgały 7 proc. Kurs indeksu Shanghai Composite spadł poniżej 2800 pkt - pierwszy raz od grudnia 2014 roku.
Spadają notowania akcji spółek głównie powiązanych z rynkiem surowców. Notowania ropy naftowej w USA spadły znowu poniżej 30 dolarów za baryłkę. Wyprzedaż w mniejszej skali dotknęła też wszystkie pozostałe sektory, z technologicznym na czele.
Wtorkowe notowania na chińskiej giełdzie src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1453762860&de=1453849140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ShComp&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Inwestorzy sprzedają akcje w obawie o dalsze działania władz, które systematycznie osłabiają juana. Do tego dochodzi hamowanie gospodarki. Według ostatnich oficjalnych danych, PKB drugiej największej gospodarki świata rośnie w tempie 6,8 proc. - najniższym od 25 lat.
Zdaniem analityków pytanych przez agencję Bloomberg, spadki na chińskiej giełdzie mogą nie skończyć się szybko. - Indeks Shanghai Composite może spaść jeszcze ponad 10 proc. do poziomu 2400 pkt - prognozuje Thomas Schroeder, dyrektor zarządzający grupy inwestycyjnej z Bangkoku.
- Wciąż jest wiele płaszczyzn słabości chińskiej gospodarki. Musimy stawić temu czoło. Będzie to zajmować inwestorów jeszcze co najmniej jeden, dwa kwartały - uważa Thomas Schroeder.