Chińskie akcje lekko odbiły we wtorek dzięki wzrostom akcji spółek z sektora nieruchomości. Zyskiwały też akcje małych spółek, które przyciągają coraz większe zainteresowanie inwestorów zagranicznych. W Japonii korekta wcześniejszych wzrostów.
Indeks największych spółek w Szanghaju i Shenzhen CSI300 wzrósł we wtorek o 0,4 proc. do 3189,05 pkt., a Shanghai Composite o 0,6 proc. do 2971,28 pkt.
Mimo wzrostów obroty jednak pozostały na stosunkowo niewielkim poziomie. Na rynku panują wciąż obawy o płynność, po tym jak regulator wprowadził kolejne regulacje, ograniczające handel spekulacyjny. Jednocześnie swoje publiczne oferty (IPO) wprowadza na giełdę dziewięć nowych spółek w tym tylko tygodniu, co odciąga kapitał z już notowanych spółek.
Giełda start-upów w Shenzhen ChiNext odbiła się o 0,8 proc., kończąc tym samym czterodniowe spadki. Pojawiły się oznaki, że zagraniczni inwestorzy zaczynają szukać okazji wśród przecenionych ostatnio spółek o mniejszej kapitalizacji.
Fundusz ETF CSOP SZSE ChiNext Index, który umożliwia inwestycje zagranicznym graczom na ChiNext, odnotował 10 mln dolarów hong-kongskich (1,3 mld dolarów USA) wpływów w ostatnich dniach i jest notowany z premią 2,4-procentową ponad wartość aktywów netto, co oznacza rosnący popyt na jego jednostki uczestnictwa.
Akcje spółek nieruchomościowych zyskały we wtorek 1,6 proc. w reakcji na raport, wskazujący że ceny mieszkań w 100 największych miastach w Chinach odnotowały miesięczny wzrost po raz piętnasty z rzędu.
Japonia traci na taniejącej ropie
Japoński Nikkei225 spadł we wtorek o 1,5 proc., po raz pierwszy od trzech dni. Dzień zakończył na poziomie 16391,45 pkt. Marsz cen ropy w dół i umacniający się jen pogarszają nastroje inwestorów.
Akcjonariusze banków przystąpili do realizacji zysków po dwóch dniach dużych wzrostów. Jednocześnie wycofywali się z rynku ci, którzy inwestują w producentów ropy, węgla i metali.