Koncern, produkujący najpopularniejszy napój gazowany świata opublikował dzisiaj swoje wyniki za drugi kwartał. Zaprezentowane zyski przekroczyły najbardziej optymistyczne prognozy analityków rynku. Coca-Cola osiągnęła 3,1 mld dolarów zysku netto przy przychodach 12,2 mld dolarów.
Na pojedynczą akcję przypada w drugim kwartale 0,71 dolara zysku netto, a po wykluczeniu zdarzeń jednorazowych jest to 0,63 dolara. Taki wynik wskazywały tylko najbardziej optymistyczne prognozy, a średnia prognoz była na poziomie 0,60 dolara. Wynik netto jest ponad 19 proc. wyższy niż rok wcześniej, ale przychody okazały się niższe o 3 proc.
W osiągnięciu tak dobrych danych finansowych pomogły wyższe ceny produktów, choć wpłynęły one zarazem na spadek przychodów. Zniżka przychodów spowodowana była dodatkowo wzrostem kursu dolara, który w ostatnich trzech miesiącach zyskał do euro prawie +10 proc.
Właśnie z powodu kursu waluty, mimo wzrostu liczby sprzedanych butelek napojów gazowanych o +1 proc., a niegazowanych o +5 proc., „wartościowo” przychody spadły. „Walutowy” efekt spadku przychodów widoczny był na rynku europejskim, gdzie mimo 1-procentowego zwiększenia sprzedaży (w tym 7-procentowy wzrost sprzedaży napojów niegazowanych), przychody spadły o aż -9 proc.
Sprzedaż flagowego produktu Coca-Cola wzrosła o +1 proc., Coca-Coli Zero o +6 proc., Sprite o +3 proc. a Fanty o +2 proc. Wyraźnie spada natomiast popularność dietetycznego produktu Diet Coke - o -7 proc. mniejsza sprzedaż.
Wśród napojów niegazowanych rekordy bije mrożona herbata (+7 proc.), a spadała sprzedaż soków (-1 proc.).
Na rozwiniętych rynkach, takich jak USA, czy Europa, Coca-Cola zdecydowała się sprzedawać mniejsze opakowania w cenach wyższych w przeliczeniu na jednostkę napoju. To przyniosło efekt w Stanach, gdzie mniejsze puszki okazały się przebojem rynkowym.
Wzrostowi zysków przy spadku sprzedaży pomogły wydatki marketingowe - wyższe o ponad 10 proc., w tym nowy program „Podziel się Colą”, w ramach którego można kupić puszki i butelki z własnym imieniem, lub tekstem.
W ciągu 10 kolejnych lat udział rynkowy napojów największych producentów w USA regularnie spada. Coca-Cola, PepsiCo Inc. i Dr. Pepper Snapple Group Inc. systematycznie tracą w związku ze zmieniającymi się przyzwyczajeniami konsumentów. Wiodąca rolę mają tutaj obawy klientów, dotyczące zbyt wysokiej zawartości w napojach cukru, czy sztucznych słodzików. Zyskują na tym np. producenci napojów energetycznych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wprowadzą podatek od chipsów i coca-coli? Podobny podatek wprowadziła wcześniej Finlandia. | |
Pijemy dwa razy mniej niż Niemcy. Soków Przeciętny Polak wypija ok. 11,7 litrów soków rocznie, co daje średnio szklankę na tydzień. Niemcy piją dwa razy więcej. | |
Coca-Cola opublikowała dobre wyniki Od początku roku akcje spółki potaniały o ponad 2 procent. |