"Wartość inwestycji na rynku polskim (58% łącznej kwoty w regionie CEE-6), związana z utrzymującymi się wysokimi wynikami gospodarki, dyktowała tempo w I półroczu bieżącego roku. Na rynku słowackim zaobserwowano wzrost liczby transakcji, natomiast na Węgrzech i w Czechach przepływy inwestycyjne były znacznie słabsze niż w ubiegłym roku. Wydaje się, że w przypadku tych dwóch rynków główny problem stanowiła stosunkowo niska podaż nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży" - czytamy w komunikacie.
Łącznie 26% środków finansowych w pierwszym półroczu pochodziło od źródeł lokalnych w krajach CEE-6 lub z przepływów transgranicznych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. W analizowanym okresie fundusze USA, Wielkiej Brytanii i Europy Zachodniej były sprzedawcami netto nieruchomości komercyjnych w regionie CEE, co pokrywało się w ogólnym zarysie z wzorcami obserwowanymi w latach 2016 i 2017, podano także.
W ujęciu sektorowym przepływy w sektorze powierzchni biurowych (wzrost o 51%) prawie dorównały inwestycjom w sektorze powierzchni handlowych (wynik na niemal takim samym poziomie, jak w roku ubiegłym). Prawdopodobnie przyczynił się do tego wzrost liczby ukończonych budów, którego należało się spodziewać na tym etapie cyklu, wyjaśnia Colliers.
"Kompresja stóp kapitalizacji, jaką obserwowaliśmy w latach 2016-17, zmniejszyła się znacząco w pierwszej połowie 2018 roku. Nastąpił tylko nieznaczny spadek stóp kapitalizacji w sektorze powierzchni biurowych premium w Pradze i Warszawie. W ciągu kolejnych 12 miesięcy dalszej kompresji należy spodziewać się jedynie w Budapeszcie i Bukareszcie w sektorze powierzchni biurowych/przemysłowych. Biorąc pod uwagę czynniki fundamentalne, po kilku kwartałach spadków wskaźników pustostanów w całym regionie przewidujemy 6 wzrostów wskaźników pustostanów w 12 kluczowych stolicach w sektorze powierzchni biurowych i przemysłowych, które monitorujemy. Czynnikiem, który odgrywa w tym kontekście ważną rolę, jest rosnąca podaż. Dynamika wzrostu najmu wygląda najkorzystniej w sektorze powierzchni przemysłowych w regionie CEE oraz w Budapeszcie" - skomentował specjalista ds. badań rynku w regionie CEE Mark Robinson, cytowany w materiale.