. Polar postanowił nie oczekiwać biernie na ofertę i w celu znalezienia nabywcy zatrudnił ostatnio KPMG.
Czas działa na niekorzyść Polaru. Atrakcyjność wrocławskiej spółki w znacznej mierze zależy od jej udziałów na rynku polskim, a te topnieją w zastraszającym tempie. Brak klarownej strategii działania, wywołany po części kanibalistycznym podejściem głównego udziałowca spółki, sprawiły, że ten niegdyś lider krajowego rynku sprzętu AGD spadł do pozycji drugoligowej. Obroty producenta są o ponad połowę niższe od tryumfującej obecnie Amiki. Polar od ponad roku generuje stratę operacyjną, a przerost zatrudnienia sprawia, że na jednego zatrudnionego przypada czterokrotnie mniej przychodów niż w Amice. Takiej spółki nie kupuje się dla jej efektywności działania, a koszty gruntownej restrukturyzacji będą zapewne uwzględnione przez potencjalnego inwestora branżowego.