Planowana inwestycja Daimlera w wiodącego na rosyjskim rynku samochodów ciężarowych Kamaza stoi pod znakiem zapytania. Także wśród gremiów kierowniczych Daimlera mnożą się głosy o przesunięciu terminu inwestycji: _ Kamaz nie jest już priorytetem _. _ - Umowa zostanie zawarta prawdopodobnie dopiero w 2009 roku _ - przyznaje Andrej Scharonow, szef rosyjskiego banku inwestycyjnego Troika Dialog, który jest partnerem negocjacyjnym Daimlera.
Pierwotnie Daimler chciał za jednym zamachem wejść na największy rynek samochodów ciężarowych w Europie. Koncern ze Stuttgartu zainteresowany jest przede wszystkim szeroką siecią dystrybucji i siecią serwisową Kamaza.
Także dla Kamaza, największego producenta ciężarówek w Rosji, oferta była bardzo zachęcająca. W ostatnim czasie Kamaz sprzedał na rynku krajowym 53 tys. ciężarówek osiągając obrót wysokości 2,7 mld euro, jednak koncern musi przejść restrukturyzację. Ponieważ paleta modeli nie spełnia międzynarodowych wymagań, Kamaz poszukuje partnera.
Wygląda jednak na to, że w obecnej sytuacji Daimler obawia się ryzyka związanego z miliardową inwestycją w udziały mniejszościowe. Ponieważ samochody ciężarowe należą tradycyjnie do uzależnionych od koniunktury dóbr inwestycyjnych, oczekiwania producentów poważnie zmalały w obliczu grożącej recesji.
Rzeczniczka Daimlera powiedziała jedynie, ze koncern sprawdza obecnie możliwość inwestycji w Kamaza lub budowę własnego zakładu produkcyjnego w Rosji. Potwierdził to również szef pionu samochodów ciężarowych Daimlera mówiąc, że w przypadku niepowodzenia projektu koncern zamierza samodzielnie montować samochody ciężarowe w Rosji. W tym przypadku chodzi także o uniknięcie płacenia ceł importowych wysokości nawet 30 procent.
Jednak w obliczu spadających kursów giełdowych prezes zarządu Daimlera, Dieter Zetsche, nie chce zbyt głęboko sięgać do kieszeni widząc w tym zagrożenie. W lipcu Daimler porozumiał się wstępnie z Troika Dialog co do kupna 42 procent akcji. Według Kamaza, cena miała wynieść ponad dwa miliardy dolarów (około 1,4 mld euro). Wówczas wartość giełdowa Kamaza wynosiła jeszcze 3,9 mld dolarów, dzisiaj spadła do dwóch miliardów.
Wielu ekspertów z branży uważa inwestycje w Kamaza za dobry krok. Jednak w obliczu ostatnich zawirowań na rynkach finansowych i zbliżającym się zatrzymaniu produkcji w 14 niemieckich zakładach Daimlera, deal taki jest coraz trudniejszy do przeprowadzenia. Wiele wskazuje na to, że stuttgardzki producent pozostanie wstępnie przy kooperacji z Rosjanami, która będzie obejmowała sprzedaż produktów Daimlera. W ten sposób Daimler mógłby posiłkować się siecią dystrybucji Kamaza bez podejmowania ryzykownych kroków finansowych.