Dane o nieco niższej od oczekiwań inflacji pozostały bez wpływu na notowania złotego, który we wtorkowy poranek nieznacznie traci na wartości do głównych walut. O godzinie 10:40 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2810 zł (+0,9 gr), USD/PLN 3,6515 zł (+0,2 gr), a CHF/PLN 3,6960 zł (+0,4 gr). To niewielkie osłabienie stanowi odreagowanie ostatniego umocnienia złotego i związane jest z nieco gorszymi nastrojami na rynkach globalnych.
W drugiej połowie dnia złoty, który od dłuższego czasu pozostaje zakładnikiem rynków globalnych oraz wahań EUR/USD, może odrobić poranne straty. Póki co wydaje się, że pogorszenie nastrojów na świecie ma jedynie chwilowy charakter i w drugiej połowie dnia nastąpi ich poprawa, co pozytywnie wpłynie na notowania krajowej waluty.
W dalszej części tygodnia złoty wciąż będzie pozostawał pod głównym wpływem rynków globalnych. Dlatego, jakkolwiek publikowany w środę indeks PMI dla polskiego przemysłu ma szansę mocno zaskoczyć in plus (prognoza: 54,2 pkt.), to i tak potencjalnym impulsem dla rynku walutowego raczej będzie środowe posiedzenie amerykańskiej Rezerwy Federalnej i seria danych z tamtejszego rynku pracy.
Aktualna sytuacja na wykresach EUR/PLN, USD/PLN i CHF/PLN wskazuje na lekką przewagę strony popytowej. Jednak wskazuje również też, że obserwowane od początku lipca umocnienie złotego nie jest początkiem nowej fali jego aprecjacji, a jedynie mocną korektą wcześniejszej jego przeceny. Niezmiennie też perspektywa utrzymywany jeszcze długo rekordowo niskich stóp procentowych w Polsce nie sprzyja krajowej walucie.
Marcin Kiepas
analityk niezależny