*Po słabych danych makroekonomicznych z USA wzrosła awersja do ryzyka. WIG20 stracił ponad 3,5 proc. *
Początek sesji nie zwiastował jeszcze tak nagłej zmiany nastrojów. Po danych o inflacji w Polsce wzrosły oczekiwania co do dalszych znacznych obniżek stóp procentowych. Inwestorzy nie mieli więc pretekstu do ucieczki z rynku akcji. Dopiero po południu znacznie sytuacja się skomplikowała.
Parkiety w Europie zareagowały spadkami na publikację grudniowych danych o sprzedaży detalicznej w USA. Dynamika sprzedaży obniżyła się o 2,7 proc.,a po wykluczeniu sprzedaży samochodów o 3,1 proc., wobec oczekiwanego spadku o odpowiednio 1,1 proc. i o 1,2 proc.
Indeks WIG20 przed godziną 16. zdołał przełamać poziom 1700 punktów. Znaczne przeceny dosięgnęły akcje banków, które jednocześnie notowały największe obroty. Spokojniej było wśród małych i średnich spółek, ale tutaj również zanotowano spadki.
Po przebiciu poziomu 1700 punktów na indeksie WIG20 do boju ostatkiem sił ruszyły jednak byki. Na odrobienie strat nie było już mowy, a obrona tak ważnego poziomu wsparcia raczej średnio się udała. Ostatecznie indeks WIG20 zakończył sesję na poziomie 1701 punktów, co oznacza spadek o 3,67 proc. Obroty na całym rynku przekroczyły 1,2 mld zł.
ZOBACZ TAKŻE: