Firma deweloperska Dantex, która informowała niedawno, że planuje debiut na GPW we wrześniu lub październiku, przygląda się rynkowi, na którym wciąż nie widać poprawy.
Przedstawiciele spółki zapowiadają, że nawet bez pozyskania środków z giełdy mieliby zapewnione finansowanie programu inwestycyjnego na najbliższe pięć lat. _ W tej chwili sytuacja na rynku jest tragiczna. Prospekt jest zatwierdzony, my jesteśmy gotowi do debiutu, ale czekamy na właściwy moment. Na razie na warszawskim parkiecie widoczny jest wyraźny brak popytu _ - powiedział na konferencji prasowej prezes spółki Marek Roefler.
Dodał, że nawet gdyby spółka nie przeprowadziła emisji akcji, będzie miała zapewnione finansowanie programu inwestycyjnego na najbliższe pięć lat.
_ Mamy środki własne i zdolność kredytową. Odłożenie planów giełdowych nie miałoby wpływu na nasze inwestycje. Najwyżej nie powiększalibyśmy banków ziemi _ - powiedział prezes.
Prospekt emisyjny Danteksu został zaakceptowany przez KNF w połowie maja.
Plan inwestycyjny spółki zakłada wydatki rzędu 555 mln zł w ciągu najbliższych czterech lat. Dantex planował pozyskać z emisji do 20 proc. tej kwoty.
Spółka 1 lipca rozpoczęła realizację pierwszego w jej portfelu osiedla mieszkaniowego Dobrolin. Pierwszy etap, liczący 221 mieszkań, ma zostać oddany do użytku w końcu 2009 roku. Całość inwestycji obejmuje trzy etapy, z czego dwa pierwsze - mieszkaniowe, a trzeci głównie biurowy.
Przedstawiciele spółki szacują wartość inwestycji na ponad 400 mln zł.
Dantex planuje też budowę budynku biurowego na Cybernetyki, realizację projektu luksusowych domków w Konstancinie i budowę budynku biurowego na Służewcu.
