"Dochody Polaków cały czas rosną, co z jednej strony wpływa na zwiększanie poziomu konsumpcji, ale z drugiej powinno być impulsem do odkładania większych kwot z myślą o dalszej przyszłości. Jak podał NBP, na koniec 2017 r. Polacy dysponowali wolnymi zasobami w wysokości 2 bln zł - o 114 mld zł więcej niż rok wcześniej. Mimo tendencji wzrostowej stawia nas to nadal w ogonie innych krajów. Przykładowo, wolne zasoby Niemców już na początku minionego roku wynosiły 5,5 bln euro. Niemcy odkładają co 10. zarobione euro, a Chińczycy nawet co piątego juana. Jak pokazuje Międzynarodowy Fundusz Gwarancyjny, w Polsce co piąta złotówka jest przeznaczana na bieżące wydatki" - czytamy w komunikacie.
Z najnowszego badania Deutsche Bank wynika, że rośnie świadomość finansowa Polaków i częściej odczuwają potrzebę oszczędzania. Już trzy czwarte respondentów zadeklarowało, że przeznacza pewną część swojego wynagrodzenia na budowanie kapitału na przyszłość. Jednak niemal co trzeci z nas wydaje na bieżąco wszystko, co zarabia.
"Widoczne są dwie tendencje, które dotyczą Polek i młodego pokolenia. Kobiety częściej od mężczyzn deklarowały, że nie budują kapitału. Z drugiej strony te, które odkładają nadwyżki, chętniej niż mężczyźni oszczędzają w perspektywie długoterminowej. Z kolei aż 85% osób młodych do 29. roku życia odpowiedziało, że buduje kapitał z myślą o przyszłości. To bardzo optymistyczny prognostyk, ponieważ to właśnie najmłodsze pokolenie odczuje najbardziej dotkliwie negatywny trend demograficzny, przekładający się bezpośrednio w przyszłości na wysokość emerytur" - powiedziała prof. Małgorzata Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej, cytowana w komunikacie.
Skłonność do oszczędzania zwiększa się wraz z wysokością zarobków. W gronie Polaków, na których konto co miesiąc wpływa ponad 7 tys. złotych, nadwyżki finansowe odkłada prawie 90%. Co ciekawe, wśród zamożnych to kobiety są w tej kwestii bardziej aktywne, podano również.
"Od kilku lat rosną i oszczędności Polaków, i liczba osób, która odkłada określone kwoty. Bez wątpienia sprzyja temu wzrost dochodów" - dodała dyrektor bankowości detalicznej i inwestycyjnej Deutsche Banku Monika Szlosek. Jak wynika z danych NBP, na koniec 2017 r. w gotówce i na bieżących nieoprocentowanych kontach bankowych Polacy ulokowali 631 mld zł.
Mimo że zmieniło się nasze nastawienie do oszczędzania, pod względem sposobu zarządzania pieniędzmi pozostajemy wierni dawnym przyzwyczajeniom, i to niezależnie od wysokości zarobków. Prawie co trzeci Polak do budowania kapitału wykorzystuje konto oszczędnościowe. Blisko co czwarty deponuje pieniądze na lokatach. Te same produkty bankowe cieszą się również największym zainteresowaniem wśród zamożnych - 36% osób zarabiających miesięcznie powyżej 7 tys. zł na rękę odkłada na koncie oszczędnościowym, a co czwarty przelewa nadwyżki na lokatę. Największymi zwolennikami oszczędzania na koncie bankowym są najmłodsi Polacy. Blisko połowa osób do 29. roku życia do budowania kapitału wykorzystuje rachunek oszczędnościowy, podano także.
"To naturalny produkt oszczędnościowy pierwszego wyboru. Jednak w obliczu niskich stóp procentowych warto pamiętać, że istnieją także inne rozwiązania, które, odpowiednio dobrane, mogą pozwolić na realny zysk. Oczywiście, każda inwestycja jest obarczona mniejszym lub większym ryzykiem. Kluczem do sukcesu jest jednak to, aby nie lokować wszystkich naszych pieniędzy w jednym produkcie, ale tak je rozdysponować pomiędzy różne rodzaje produktów oszczędnościowych i inwestycyjnych, aby z jednej strony ryzyko sprowadzić do minimum, a równocześnie móc liczyć na faktyczny zysk w dłuższej perspektywie. Przykładem takiego rozwiązania są fundusze inwestycyjne" - powiedziała Szlosek.
Na fundusze inwestycyjne stawiają częściej osoby o wyższych dochodach. Wybiera je blisko co dziesiąty zamożny. Wśród ogółu odsetek ten jest znacznie niższy i wynosi już tylko 3,6%. W związku jednak z niskim oprocentowaniem depozytów część poszukuje możliwości większych zarobków i skłania się ku tym narzędziom, o czym świadczy wzrost klientów krajowych TFI, podano także.
"Polacy inwestują również w nieruchomości. Co dziesiąty badany oraz blisko 18% zamożnych decyduje się na kupno lokalu z myślą o jego wynajmie. Deweloperzy od dłuższego czasu biją rekordy sprzedaży, a Polacy kupują nieruchomości zarówno za gotówkę, jak i na kredyt. Dobra passa trwa także na wtórnym rynku nieruchomości.
Mimo że rośnie liczba kont IKE i IKZE, długoterminowe oszczędzanie na emeryturę jest nadal mało popularne wśród Polaków. Z najnowszych danych KNF wynika, że na IKE i IKZE Polacy zgromadzili blisko 10 mld zł. Nadal jednak niski odsetek pracujących ma aktywne rachunki w ramach III filaru. Dobrowolne składki odprowadza tam zaledwie 8% Polaków, a z długofalowych programów oszczędnościowych korzysta 5%. W przypadku zamożnych osób wartości te są większe, ale nadal niezbyt wysokie - na emeryturę odkłada zaledwie 17% osób o zarobkach przekraczających 7 tys. zł miesięcznie, podano także.
Obecnie szacuje się, że nasze emerytury wyniosą średnio zaledwie 30% ostatniego wynagrodzenia. Ze względu na nieskładkowe urlopy macierzyńskie i niższy wiek emerytalny na groszowe emerytury są narażone szczególnie kobiety. Tymczasem wśród nich tylko co dziesiąta odkłada poza obowiązkowym systemem składek. W gronie kobiet o wyższych dochodach 18% zdecydowało się na III filar, podsumowano.