Pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA nie wywołała większych wahań na rynku finansowym. Zdaniem analityków, decyzja ta wsparła złotego i pozytywnie wpłynie na giełdy w Europie.
"Po siedmiu latach Rezerwa Federalna podwyższyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Jedynak nacisk na jedynie nieznaczną i stopniową podwyżkę ograniczył wczoraj wzrost dolara, który umocnił się w stosunku do euro i złotego, ale nieznacznie. Spodziewamy się, że Fed będzie podwyższał stopy procentowe raz na kwartał w 2016 roku, chociaż na rynku zdają się przewidywać powolniejszą podwyżkę" - powiedział ISBnews analityk Ebury Matthew Ryan.
Zdaniem dyrektora zarządzającego Saxo Bank Polska Macieja Jędrzejaka, Fed przysłużył się rynkom wschodzącym, co szczególnie widać w notowaniach złotego.
"Podwyżka stóp w USA to dobra wiadomość dla takich walut jak nasza. Giełdy naszego regionu Europy też powinny zyskać, choć w przypadku Polski spore znaczenie będzie miało - poza globalnym wzrostem zainteresowania emerging markets, wynikającym z zaostrzenia polityki monetarnej w USA - stopniowe wygaszanie emocji związanych ze zmianami personalnymi w dużych spółkach Skarbu Państwa i zamknięciem tematu podatku bankowego" - napisał Jędrzejak w komentarzu przesłanym ISBnews.
Według niego, dolar raczej pozostanie mocny, giełdy ożyją i spadnie awersja do ryzyka. "Balon emocji wreszcie pękł. Oczywiście, nie dotyczy to rynku ropy, na którym jedna niespodzianka goni drugą. Wczoraj znowu okazało się, że zapasy paliw w USA zamiast spadać, rosną" - dodał Jędrzejak.
Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) postanowił podnieść wczoraj poziom głównej stopy procentowej do 0,25-0,5% z 0-0,25%. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami rynku - analitycy spodziewali się w tym miesiącu pierwszej podwyżki stóp procentowych w USA od 2006 r.