DI BRE Banku obniżył rekomendację inwestycyjną z "akumuluj" do "trzymaj" dla akcji KGHM Polska Miedź ponieważ akcje spółki osiągnęły cenę docelową 37 zł za sztukę.
"Ponieważ akcje KGHM osiągnęły naszą cenę docelową (37 PLN), obniżamy rekomendacje inwestycyjną z akumuluj do trzymaj" - podał BI BRE Banku w uzasadnieniu rekomendacji.
Analitycy wskazują, że po wprowadzeniu do modelu wyższych prognozowanych cen miedzi na IV kw. 2004 (z 2 750 USD/t na 2 950 USD/t) i I kw. 2005 (z 2.700 USD/t na 2.800 USD/t), ale również po korekcie prognozowanego kursu złotego w stosunku do USD (z 3,8 na 3,6), zarówno zmiana prognozy, jak i ceny docelowej ma charakter „kosmetyczny”.
"Naszym zdaniem cena akcji ma nadal potencjał wzrostowy, czemu obecnie sprzyja dobra koniunktura na rynku miedzi i nie jest to jeszcze czas na zamykanie pozycji przed rozpoczęciem spadkowej fazy cyklu. Z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę czynniki makroekonomiczne i niemal euforyczne komentarze dotyczące cen metali ryzyko inwestycyjne gwałtownie rośnie" - czytamy w raporcie.
"Naszym zdaniem cena akcji ma nadal potencjał wzrostowy, czemu obecnie sprzyja dobra koniunktura na rynku miedzi i nie jest to jeszcze czas na zamykanie pozycji przed rozpoczęciem spadkowej fazy cyklu" - czytamy dalej.
Analitycy wskazują z drugiej jednak strony, że obecny wzrost cen miedzi jest w dużej mierze efektem informacji o kolejnych strajkach, zarówno w kopalniach, jak i hutach miedzi, co w środowisku niskiego poziomu zapasów automatycznie przekłada się na dynamiczny wzrost cen.
"Naszym zdaniem dobra koniunktura na rynku miedzi potrwa jeszcze do I kwartału 2005 roku. Sezonowo w końcu roku oraz w okresie marzec-kwiecień mają miejsce wzmożone zakupy miedzi. W tym okresie deficyt powinien nadal się utrzymywać Po tym okresie następuje letni spadek popytu, co przy rosnących mocach produkcyjnych naszym zdaniem będzie wiązało się z odbudowywaniem zapasów i co najmniej silna korektą cen metalu" - czytamy w raporcie DI BRE Banku.
Analitycy sądzą, że ponieważ inwestycje na LME mają często charakter spekulacyjny, odwrócenie trendu ma zwykle bardzo gwałtowny przebieg. W przypadku KGHM, dodatkowym czynnikiem ryzyka jest, ich zdaniem, wysoka beta w stosunku do sektora wynikająca z wyższej dźwigni operacyjnej (zależnej od cen miedzi, ale również kursu złotego).
We wrześniowym raporcie International Copper Study Group (ICSG) obniżyła w stosunku do szacunków z maja br. prognozy dotyczące deficytu miedzi w roku 2005 (z 521 tys. ton do 220 tys. ton).
Korekta dotyczy zarówno wzrostu produkcji górniczej (+7,4% vs. +5,8%) oraz miedzi rafinowanej (+7,7% vs. +6,0%), jak i obniżenia oczekiwanego wzrostu popytu (+4,1% vs. +4,3%). Należy przy tym zwrócić uwagę, że prognozy dotyczące popytu mogą nie uwzględniać w pełni negatywnych skutków ciągle rosnących cen ropy naftowej.
MFW w raporcie opublikowanym na początku października obniża prognozę światowego wzrostu gospodarczego z 4,3% do 4,0%. Naszym zdaniem istnieje ryzyko, że założenia popytowe ISCG na rok 2005 będą ponownie korygowane w dół a to mogłoby oznaczać, że w przyszłym roku deficyt zniknie.