Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Co siódma spółka giełdowa na liście dłużników. Mają do oddania prawie 29 mln zł

12
Podziel się:

Najwięcej firm z "czarnej listy" KRD reprezentuje budowlankę, branżę technologiczną oraz producenci artykułów spożywczych, odzieży czy kosmetyków.

Przybywa dłużników wśród giełdowych spółek.
Przybywa dłużników wśród giełdowych spółek. (Andrzej Hulimka/REPORTER)

Rośnie liczba dłużników wśród największych polskich firm notowanych na warszawskiej giełdzie. Na 62 spółki przypada już prawie 29 mln zł nieuregulowanych płatności wobec kontrahentów. Najwięcej firm z "czarnej listy" KRD reprezentuje budowlankę i branżę technologiczną.

Na liście Krajowego Rejestru Długów widnieją 62 spółki giełdowe, których łącznie długi sięgają niemal 29 mln zł. To oznacza, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wzrosła zarówno liczba giełdowych dłużników, jak i ich zadłużenie. Nieuregulowane płatności dotyczą w sumie 1051 zobowiązań wobec 175 kontrahentów.

- Wydawać by się mogło, że to niewiele, biorąc pod uwagę wartość tych przedsiębiorstw. Jednak ja nie zgadzam się z taką opinią - ocenia Adam Łącki, prezes KRD BIG. - Aż 175 wierzycieli nie dostało pieniędzy. Wśród nich są mniejsze firmy, na których niezapłacone w terminie zobowiązania nawet na kwotę kilkunastu, czy kilkudziesięciu tysięcy złotych zdecydowanie robią wrażenie, a często wręcz utrudniają prowadzenie biznesu.

Poza tym, jak zauważa Łącki, wpis ma często charakter wyprzedzający i pokazuje rosnące problemy z regulowaniem należności. Poza tym od spółek publicznych należy oczekiwać więcej, nie tylko transparentności, ale także etycznego traktowania kontrahentów.

Dla porównania - w maju w KRD notowanych było 56 spółek z GPW, a więc o sześć mniej niż teraz. Ich zadłużenie sięgało 27,3 mln zł, czyli wzrosło ostatnio o 1,5 mln zł .

Zobacz także: Zatory płatnicze coraz większe. Rząd pod ramię z KRD zapowiada wspólną walkę

W tych branżach nie płacą na czas

Największy dłużnik giełdowy znajdujący się w rejestrze ma nieuregulowane płatności na niemal 7,5 mln zł. Kolejne spółki mają długi na 5 i 4,2 mln zł. Nie znamy nazw tych firm, bo KRD nie może wskazywać na konkretne podmioty. Wiadomo jedynie, że są to przedstawiciele branży budowlanej, informatycznej i grupa zajmująca się sprzedażą materiałów elektrycznych.

W ujęciu sektorowym w dalszym ciągu dominuje budownictwo, które na niechlubnej liście ma 13 reprezentantów. Ich łączne zadłużenie wynosi 9,4 mln zł. Budowlanka odpowiada więc za niemal jedną trzecią całkowitego zadłużenia.

Po dziewięciu swoich przedstawicieli w zestawieniu mają branża technologiczna (głównie telekomunikacja i informatyka) i sektor dóbr konsumpcyjnych, w skład którego wchodzą między innymi producenci artykułów spożywczych, odzieży, kosmetyków i chemii gospodarczej.

Analiza spółek, które są na liście KRD, wskazuje na to, że nie zawsze długi są związane ze złą kondycją finansową przedsiębiorstwa. Spośród 62 spółek z GPW zyskiem za okres ostatnich 12 miesięcy może pochwalić się ponad połowa z nich. Co ciekawe, aż 10 w ciągu ostatniego roku wypłaciło inwestorom część zysków w postaci dywidendy.

Jak odzyskać pieniądze?

- Wiele firm, których dłużnicy są notowani na giełdzie, zamiast działać, czeka. Liczą, że skoro mają do czynienia ze znanymi kontrahentami, to w końcu dostaną swoje pieniądze. To nie jest dobre rozwiązanie. Spółki giełdowe mają do stracenia znacznie więcej od spółek niepublicznych, więc często wystarczy sygnał, że do gry włączyła się firma windykacyjna, żeby płatności zostały uregulowane. Im szybciej to się stanie, tym lepiej - wskazuje Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso.

- Jeśli okaże się, że brak płatności jest efektem poważniejszych problemów finansowych dłużnika, a informacje o tym zaczną trafiać do publicznej informacji, odzyskanie pieniędzy będzie już znacznie trudniejsze - tłumaczy Kostecki.

W gronie giełdowych dłużników nie znajdują się wyłącznie mniejsze spółki, ale również znane i rozpoznawalne przedsiębiorstwa o ugruntowanej pozycji w swojej branży. Na "czarnej liście" KRD jest 10 firm, których wartość rynkowa przekracza miliard złotych. Podmiotów wycenianych co najmniej na 100 mln zł jest 22.

Badanie "Długi spółek giełdowych" zostało przeprowadzone wśród 428 krajowych spółek, które 20 listopada 2017 roku były notowane na głównym rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
WYRÓŻNIONE
piotr12345
7 lat temu
Nazwy dłużników, jak nie płacić się nie wstydzą , to i podanie tego do publicznej wiadomości to też nie powinien być dla nich wstyd .. Obawiają się czegoś ??
waldek
7 lat temu
Jak wiem, to gospodarka kraju na firmach stoi a skoro jest tak "dobrze", to dlaczego jest tak żle
makabta
7 lat temu
Dla jednych to może grosze, ale to przekłada się na przykład na zrzutkę dla Rydzyka lub inne genialne inaczej projekty polityków piss, którzy odzyskawszy dojną ojczyznę żerują na państwowej kasie - bo mają mentalność PRL-owskiego komunisty: "PAŃSTWOWE = NICZYJE = MOŻNA KRAŚĆ"
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
parola
7 lat temu
to skoro spółki giełdowe (na ogół jednak większe) mają problem, to co mają powiedzieć małe firmy...coraz więcej kontrahentów unika płatności. i co pozostaje? kredyt lub faktoring (ostatnio raczej to drugie). chociaż trochę się zastanawiam, czy sytuację zmienią regulacje, które niedługo mają wejść w życie
sadinternetow...
7 lat temu
Spółki nie płaca, gdyż mogą uznawać roszczenia za sporne. Gdyby wierzyciel był pewny roszczeń to wystąpiłby do sadu o wydanie nakazu zapłaty lub wniósł pozew, a później do komornika. Skoro wierzyciel tylko wpisuje na listę dłużników to widocznie nie czuje się pewnie ze swoimi roszczeniami
maci
7 lat temu
NO TO TYM POWINNA SIĘ ZAJĄC CBA i CBŚ bo jak widać na parkiecie zielono - to wiec skąd te opowieści o zadłużeniu - już dawno mówiono że giełda w warszawie to jedna wielka ściema
marek
7 lat temu
długi zdarzają się w różnych firmach. ważne żeby je spłacać. na szczęście moja firma nie ma takich problemów. cieszymy się zaufaniem kontrahentów, mamy certyfikat Rzetelna Firma. dzięki temu mamy też więcej zleceń.
Konrad
7 lat temu
Jakaś popierdulka to pisała, jak nie dostają kasy od kontrahentów, to albo lupę sprzedali, albo nie wywiązał się z umowy, a jak są tacy pokrzywdzeni niech idą do sądu.