"Notowania spółek rafineryjnych w regionie poszybowały YTD o 37%, brutalnie rozprawiając się z naszymi negatywnym rekomendacjami. Pomimo tych strat nie zdecydowaliśmy się na zmianę naszych zaleceń i podtrzymujemy konserwatywne stanowisko, zwracając uwagę na pojawiające się coraz liczniejsze symptomy odwrócenia koniunktury. Nie można ich lekceważyć, bo wrażliwość wyników Lotosu, MOL-a czy Orlenu na parametry makro jest ogromna, czego dobrą ilustracją jest fakt, iż tegoroczna EBITDA LIFO tych koncernów w obszarze downstream będzie ponad 1,6x wyższa niż średnie zyski wypracowywane w latach 2007-16, mimo że ich baza aktywów produkcyjnych nie zmieniła się znacząco na przestrzeni tych 10 lat" - czytamy w raporcie.
Zdaniem analityków, katalizatorem zakończenia hossy będzie drożejąca ropa, a także zbliżający się cykliczny wzrost nowych mocy, wyższe ceny gazu oraz kontynuacja presji podażowej ze strony rafinerii chińskich czy amerykańskich (spread Brent/WTI).
Cena docelowa akcji Grupy Lotos została obniżona do 51,53 zł z 51,61 zł przy podtrzymaniu rekomendacji "sprzedaj".
Cena docelowa PKN Orlen została obniżona do 81,8 zł, a rekomendacja podtrzymana na poziomie "sprzedaj".
Cena docelowa akcji MOL została natomiast podniesiona do 3 121 HUF z 3 104 HUF przy podtrzymaniu rekomendacji "trzymaj".