Analitycy Domu Maklerskiego PKO BP uważają, że wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych wpłynie na wzrost cen, jednak ze względu na pozacenowe metody przyciągania klientów nie odbije się to negatywnie na poziomie sprzedaży, wynika z raportu datowanego na 30 listopada.
"Ostatnia propozycja to opodatkowanie podmiotów o rocznych obrotach w przedziale 0,7-1,3 mld zł podatkiem w wysokości 0,5% od sprzedaży powyżej 700 mln zł, o obrotach 1, 3-3,5 mld zł podatkiem 1,5% od sprzedaży powyżej 1,3 mld zł i podmiotów o obrotach powyżej 3,5 mld zł podatkiem 2% od sprzedaży powyżej 3,5 mld zł. Sądzimy jednak, że ewentualne wprowadzenie podatku obrotowego w wysokości nawet 2% nie wpłynie w długim terminie na rentowność detalistów" - czytamy w raporcie.
Zdaniem analityków, ostateczny efekt wprowadzenia podatku będzie podobny do podwyższenia podatku VAT na żywność. Ponieważ podatek będzie dotyczył większości handlu detalicznego, koszt podatku zostanie z czasem wliczony w cenę produktu i przerzucony na konsumenta i producenta.
Ewentualna podwyżka cen nie wpłynie jednak znacząco negatywnie na poziom sprzedaży w sklepach wielkopowierzchniowych dlatego, że od dłuższego już czasu detaliści specjalizują się w pozacenowych metodach przyciągania klientów, stosując szereg akcji marketingowych i wdrażając innowacyjność produktową, wskazano w raporcie.